Dyscyplina, która reaktywowała się w Lublinie po kilkudziesięciu latach, nie zniknęła na dobre ze sportowej mapy miasta. Piłka wodna żyje, ale wróciła do podstaw, czyli do szkolenia młodych zawodników
Na początku warto obalić pewien mit powtarzany do znudzenia przez lokalne władze i działaczy – AZS Lublin nie stworzył pierwszej w historii miasta sekcji piłki wodnej. Zawodnicy uprawiali już wcześniej tę dyscyplinę, ale szybko została ona zapomniana. W latach 50. i 60. ubiegłego wieku w piłkę wodną grali pływacy Lublinianki oraz Avii Świdnik. Był to dla nich jednak tylko dodatek do codziennego treningu na basenie. Nikt nie zajął się tym na poważnie, dlatego water polo nie utrzymało się na powierzchni.
Do tematu w grudniu 2016 roku powrócił AZS Lublin. Przy wsparciu władz miasta, akademicy zorganizowali rekrutację do zespołu. Na pierwszy nabór do drużyny seniorów zgłosiło się niemal 50 chętnych. Z tej liczby udało się wyłowić około 30 osób. Z tygodnia na tydzień było jednak coraz mniej zawodników. Do czasu debiutu w pierwszoligowych rozgrywkach pozostało ich już 16.
W sezonie 2016/17 lublinianie wystąpili w trzech turniejach, z czego dwa były rozgrywane na Aqua Lublin. Zespół prowadzony przez Ivanę Perusko-Siembidę uplasował się w dole tabeli, na miejscach 5-8. AZS Water Polo zebrało pierwsze doświadczenie. Na tym się jednak skończyło, bo drużyna nie przystąpiła do kolejnych rozgrywek.
Wydział Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Lublin zgodził się na zmianę strategii – klub zrezygnował z prowadzenia seniorów, ale postawił na juniorów. We wrześniu ubiegłego roku odbyła się pierwsza rekrutacja dla dzieci. Od tego czasu minął już ponad rok, a sekcja ciągle działa.
Zajęcia prowadzi wspomniana trenerka z Czarnogóry. Póki co, jest to typowe szkolenie połączone z zabawą. Grupa liczy sobie 12-13 osób w wieku od 11 do 13 lat. Młodzi waterpoliści spotykają się trzy razy w tygodniu na Aqua Lublin. Jednak nie biorą jeszcze udziału w zawodach młodzieżowych.
Klub nie porzucił całkowicie pomysłu pracy z seniorami. Plany na powrót do tej formuły są, ale nie mają najwyższego priorytetu.