Dlaczego właściwie zostałem sędzią? Chciałem czynnie uczestniczyć w rozgrywkach piłkarskich. Jako zawodnik z juniorami Lublinianki dwa razy zająłem piąte miejsce w Mistrzostwach Polski. W seniorach nie szło już jednak tak dobrze. Grałem w czwartej lidze, ale to było dla mnie za mało. Chciałem zaistnieć na wyższym poziomie i dlatego zapisałem się na kurs sędziowski - wspomina Paweł Gil.