Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pamiątkowe zdjęcie koszykarzy Braci Mrozik (czarne stroje) i Cukropolu Pszczółka po finałowym meczu
Bracia Mrozik mają powody do świętowania. W niedzielę po raz drugi pokonali Cukropol Pszczółka i wygrali lubelską ligę koszykarzy amatorów.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Zwyciężając w rozgrywkach powtórzyliśmy sukces sprzed dwóch lat i zrehabilitowaliśmy się trochę za poprzedni sezon. Wtedy też chcieliśmy wygrać, ale posypał się nam skład i musieliśmy zadowolić się trzecim miejscem – mówi Łukasz Mrozik z Braci.
– W finale mieliśmy sytuację pod kontrolą. Wiedzieliśmy, jak gra Cukropol i co musimy zrobić, żeby zwyciężyć. Udało się zrealizować wszystkie przedmeczowe założenia, a w końcówce, gdy byliśmy już pewni wygranej, na parkiet weszli rezerwowi i dlatego rywale odrobili kilka punktów straty – dodaje Mrozik.
Tryumf Braci nie był dla nikogo zaskoczeniem. Od samego początku dominowali w rozgrywkach. W fazie zasadniczej ulegli tylko Zdrojowi MPWiK, a w play-off nie przegrali ani razu. W finale dwukrotnie zdecydowanie pokonali Cukropol Pszczółka.
O zwycięstwie w ostatnim meczu zadecydowała pierwsza kwarta. Pomiędzy czwartą a ósmą minutą Jacek Olejniczak i jego koledzy rzucili dziewięć punktów, nie tracąc ani jednego. Koszykarze Cukropolu Pszczółka mimo usilnych starań nie zdołali już doprowadzić do remisu. Trzy kolejne kwarty były bardzo wyrównane, ale Bracia cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę.
– Wszyscy nasi rywale zagrali dobrze, ale tak naprawdę załatwili nas Paweł Hołota ze swoimi celnymi "trójkami” i Piotr Jagoda, który świetnie zagrał w drugiej połowie. Przegraliśmy, ale i tak jesteśmy zadowoleni, bo wyrównaliśmy nasz największy sukces – zapewnia Tomasz Szczotka z Cukropolu Pszczółka.
W turnieju Final Four drugiej ligi, z którego dwie najlepsze drużyny awansują do najwyższej klasy rozgrywkowej, a trzecia weźmie udział w barażach, zagrają Rembud Arkada, Morfus, KSC Rodmos i Mentor. Ostatni zespół wywalczył promocję rzutem na taśmę, dzięki porażce Kouby Koubali i niespodziewanemu zwycięstwu nad faworyzowanym Morfusem.
Zakończyła się też rywalizacja w Lidze Maxi. W ostatniej kolejce swoją dominację potwierdzili zawodnicy LCS, którzy w decydującym spotkaniu pokonali Kucharskiego. Losu meczu rozstrzygnęły się w drugiej kwarcie, wygranej przez LCS 34:8.
Trzecie miejsce, dzięki zwycięstwu nad PGE Dystrybucją zajął New Team. Niespodzianką jest dopiero szóste miejsce Lancetu. Brązowi medaliści sprzed roku w tym sezonie nie wygrali ani jednego spotkania.
I LIGA
Bracia Mrozik – Cukropol Pszczółka 63:53. Pierwszy mecz: 77:58 dla Braci Mrozik. Bracia Mrozik wygrali rozgrywki Pod Koszami Dziennika Wschodniego.
II LIGA
O miejsca 1-7: Kouba Koubala – Rembud Arkada 36:55 * Mentor – Morfus 66:63 * Szkoły ZDZ – KSC Rodmos 0:20 wo.
1. Rembud Arkada 19 33 +123
2. Morfus 19 33 +168
3. KSC Rodmos 19 33 +123
4. Mentor 19 31 +95
5. Kouba Koubala 19 30 +107
6. Szkoły ZDZ 19 27 +41
7. Combitgroup.pl 19 27 -97
LIGA MAXI
Lancet – TKKF Cukropol 52:72 * PGE Dystrybucja – New Team 42:75 * Kucharski – LCS 59:85.
1. LCS 10 19 +302
2. Kucharski 10 17 +21
3. New Team 10 16 +32
4. TKKF Cukropol 10 16 -27
5. PGE Dystrybucja 10 12 -129
6. Lancet 10 10 -199
– W finale mieliśmy sytuację pod kontrolą. Wiedzieliśmy, jak gra Cukropol i co musimy zrobić, żeby zwyciężyć. Udało się zrealizować wszystkie przedmeczowe założenia, a w końcówce, gdy byliśmy już pewni wygranej, na parkiet weszli rezerwowi i dlatego rywale odrobili kilka punktów straty – dodaje Mrozik.
Tryumf Braci nie był dla nikogo zaskoczeniem. Od samego początku dominowali w rozgrywkach. W fazie zasadniczej ulegli tylko Zdrojowi MPWiK, a w play-off nie przegrali ani razu. W finale dwukrotnie zdecydowanie pokonali Cukropol Pszczółka.
O zwycięstwie w ostatnim meczu zadecydowała pierwsza kwarta. Pomiędzy czwartą a ósmą minutą Jacek Olejniczak i jego koledzy rzucili dziewięć punktów, nie tracąc ani jednego. Koszykarze Cukropolu Pszczółka mimo usilnych starań nie zdołali już doprowadzić do remisu. Trzy kolejne kwarty były bardzo wyrównane, ale Bracia cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę.
– Wszyscy nasi rywale zagrali dobrze, ale tak naprawdę załatwili nas Paweł Hołota ze swoimi celnymi "trójkami” i Piotr Jagoda, który świetnie zagrał w drugiej połowie. Przegraliśmy, ale i tak jesteśmy zadowoleni, bo wyrównaliśmy nasz największy sukces – zapewnia Tomasz Szczotka z Cukropolu Pszczółka.
W turnieju Final Four drugiej ligi, z którego dwie najlepsze drużyny awansują do najwyższej klasy rozgrywkowej, a trzecia weźmie udział w barażach, zagrają Rembud Arkada, Morfus, KSC Rodmos i Mentor. Ostatni zespół wywalczył promocję rzutem na taśmę, dzięki porażce Kouby Koubali i niespodziewanemu zwycięstwu nad faworyzowanym Morfusem.
Zakończyła się też rywalizacja w Lidze Maxi. W ostatniej kolejce swoją dominację potwierdzili zawodnicy LCS, którzy w decydującym spotkaniu pokonali Kucharskiego. Losu meczu rozstrzygnęły się w drugiej kwarcie, wygranej przez LCS 34:8.
Trzecie miejsce, dzięki zwycięstwu nad PGE Dystrybucją zajął New Team. Niespodzianką jest dopiero szóste miejsce Lancetu. Brązowi medaliści sprzed roku w tym sezonie nie wygrali ani jednego spotkania.
I LIGA
Bracia Mrozik – Cukropol Pszczółka 63:53. Pierwszy mecz: 77:58 dla Braci Mrozik. Bracia Mrozik wygrali rozgrywki Pod Koszami Dziennika Wschodniego.
II LIGA
O miejsca 1-7: Kouba Koubala – Rembud Arkada 36:55 * Mentor – Morfus 66:63 * Szkoły ZDZ – KSC Rodmos 0:20 wo.
1. Rembud Arkada 19 33 +123
2. Morfus 19 33 +168
3. KSC Rodmos 19 33 +123
4. Mentor 19 31 +95
5. Kouba Koubala 19 30 +107
6. Szkoły ZDZ 19 27 +41
7. Combitgroup.pl 19 27 -97
LIGA MAXI
Lancet – TKKF Cukropol 52:72 * PGE Dystrybucja – New Team 42:75 * Kucharski – LCS 59:85.
1. LCS 10 19 +302
2. Kucharski 10 17 +21
3. New Team 10 16 +32
4. TKKF Cukropol 10 16 -27
5. PGE Dystrybucja 10 12 -129
6. Lancet 10 10 -199
