Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dość niespodziewanie Novum Lublin zostało wiceliderem grupy C rozgrywek II ligi. Nastolatkowie z Koziego Grodu na swoim rozkładzie mają już STACO MNLK Niepołomice i Cracovię Kraków. Jednym z autorów tego sukcesu jest Sławomir Depta, który przed rozpoczęciem sezonu zastąpił na stanowisku trenera Wojciecha Paszka.
• Początek sezonu jest dla was wymarzony. Spodziewał się pan takiej eksplozji formy swoich podopiecznych?
– Ja nie nazywałbym tego eksplozją formy, bo ona dopiero może nastąpić. Wszyscy ciągle uczymy się gry w drugiej lidze. Do pozytywów możemy zaliczyć coraz mniejszą liczbę błędów w ataku. W obronie również widzę zdecydowany progres. To przekłada się na coraz wyższe zdobycze punktowe.
• I na zbiórki, w których również znajdujecie się w czołówce ligi. Trochę to zastanawiające, że nastolatkowie wygrywają walkę na deskach z dużo bardziej doświadczonymi rywalami...
– Przed sezonem zmieniłem nieco sposób zastawienia i wydaje mi się, że teraz widzimy tego efekty. Chłopcy zrozumieli, że przede wszystkim powinni skupić się na zawodniku, którego bronią, a dopiero później na piłce.
• W ten sposób zmiażdżyliście Cracovię. Pozwoliliście rywalom zdobyć zaledwie 61 punktów. Dodajmy, że mecz odbywał się pod Wawelem.
– I to, że Cracovia nie jest słabym zespołem. To drużyna oparta na czołowych juniorach w Polsce. O dziwo, zagraliśmy dużo bardziej dojrzale, niż rywale.
• A graliście bez Rafała Króla...
– To lider drużyny zarówno na boisku, jak i poza nim. Poza tym jest to chłopak z charakterem, który mocno angażuje się w to, co robi. W Krakowie nie mógł wyjść na parkiet, ale stworzył świetną atmosferę na ławce.
• Na boisku godnie zastąpił go Jakub Karolak. To może być dla niego przełomowy sezon?
– Z pewnością, ale z meczu na mecz będzie mu coraz trudniej. Z drugiej strony z każdym dniem staje się bardziej wszechstronny. To nie jest jedynie snajper, ale również świetny obrońca.
• Jednak do tej pory był również znany z gorącej głowy...
– Ale Kuba dojrzewa i zdaje sobie sprawę z szansy, która się przed nim otworzyła.
• Łatwiej jest wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać. W kolejnym spotkaniu zmierzycie się z UMKS Kielce – zespołem, który w tym sezonie również nie przegrał. Jak będziecie przygotowywać się do tego spotkania?
– Zawsze przygotowujemy się w miarę podobnie, ale uwzględniamy groźne strony rywali. Graliśmy z UMKS przed sezonem i pokonaliśmy ich. Wierzę, że zespół sprosta zadaniu i pokona kielczan.
• Jesteście wyższym zespołem niż UMKS. Czy w takim wypadku możemy spodziewać się więcej zagrań pod kosz?
– Jesteśmy wysoką drużyną i rzeczywiście w tym elemencie mamy przewagę. Uważam jednak, że zespół musi być zbilansowany. Jeżeli mielibyśmy grać tylko przez środkowych, to łatwo byłoby nas powstrzymać.
