(fot. Piotr Michalski)
Turniej w Gliwicach był jedną z ostatnich okazji do zapewnienia sobie biletu do tej prestiżowej imprezy. Niestety, ale zamościanie ponownie nie spełnili swoich marzeń
W Gliwicach zagrali cztery spotkania z bardzo wymagającymi przeciwnikami. Na południe Polski pojechali w składzie Łukasz Krawiec, Marek Nieścior, Nikodem Kowalski i Jakub Czyż. Najbardziej znany z tego grona jest oczywiście Krawiec, który dał się zapamiętać z rozgrywek Lotto 3x3 Liga, kiedy doprowadził Rawlplug Sokół Łańcut do czwartej pozycji w kraju.
Camaro rywalizację w Gliwicach zaczęło od pasjonującego spotkania z Haldent 3x3. Mimo że to rywale byli faworytem to zamościanom udało się wygrać 21:20. W kolejnym spotkaniu spokojnie (21:8) rozbili Krakowskie Guźce i mieli już zapewnione wyjście z grupy. Niestety, w ostatnim meczu tej fazy ulegli 11:21 BM Stali, gdzie grał m.in. Michael Hick, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Ta porażka sprawiła, że Camaro w ćwierćfinale musiało zmierzyć się z silną czeską ekipą Team Kolin. Rywale zza południowej granicy okazali się zbyt mocni i wygrali 21:14.
Dobre informacje przyszły za to z francuskiego Voiron, gdzie reprezentacja Polski U-17 zapewniła sobie awans do mistrzostw Europy. W jej składzie był Michał Turewicz z lubelskiego Startu. Razem z nim występowali jeszcze Kacper Ponitka, Jacek Rutecki oraz Cezary Zabrocki. W spotkaniu decydującym o awansie Biało-Czerwoni pokonali 21:18 Portugalczyków.