Wikana-Start Lublin pokonała w sobotę na wyjeździe SKK Siedlce 75:64. To trzecia z rzędu wygrana "czerwono-czarnych".
Początek meczu był bardzo słaby. Obie drużyny grały nieskutecznie, a w ataku mnożyły się proste błędy. U gospodarzy widoczny był brak dwóch podstawowych zawodników – Jacka Czyża i Adriana Czerwonki. U przyjezdnych zabrakło z kolei Michała Sikory.
Na pozycji rozgrywającego znakomicie zastąpił go jednak Łukasz Wilczek. To właśnie on dał swoim kolegom sygnał do ataku. W 17 min było już 29:19 dla lublinian. Wysokie prowadzenie wyraźnie rozluźniło "czerwono-czarnych”, którzy oddali inicjatywę siedlczanom.
Gospodarze mozolnie odrabiali straty, ale nie byli w stanie wyjść na prowadzenie. Najbliżej byli w 34 min, kiedy Tomasz Deja trafił za dwa punkty i na tablicy wyników pojawił się rezultat 54:55. Lublinianie podkręcili jednak tempo, zaczęli podwajać nieźle dysponowanego Kamila Sulimę i spokojnie odskoczyli rywalom.
Najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania był Łukasz Wilczek, który skompletował "triple-double”. Co ciekawe, 26-letni rozgrywający był najlepszym zbierającym swojej drużyny. Drugi w tej klasyfikacji był, mierzący 16 cm więcej, Marcel Wilczek.
SKK Siedlce – Wikana-Start Lublin 64:75 (11:16, 16:19, 21:20, 16:20)
Wikana-Start: Celej 24 (1x3), M. Wilczek 15, Ł. Wilczek 13 (1x3), Szymański 6 (1x3), Ciechociński 0 oraz Kowalski 8 (1x3), Łuszczewski 7, Marciniak 2, Pawelec 0.
Siedlce: Lewandowski 16 (2x3), Sulima 15 (3x3), Deja 7, Basiński 6, Kulikowski 3 oraz Chodkiewicz 11, Rapucha 6, Bal 0.
Sędziowali: Żmuda, Tychowski i Myszka. Widzów: 400.
Pozostałe wyniki: Spójnia Stargard Szczeciński – UMKS Kielce 67:62 * AZS WSGK Polfarmex Kutno – PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno 72:76 * Neto PTG Sokół Łańcut – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 88:85 * Polski Cukier SIDEn Toruń – Budimpex Polonia Przemyśl 77:79 * AZS Politechnika Big-Plus Poznań – AZS Radex Szczecin 58:62. Znicz Basket Pruszków – Franz Astoria Bydgoszcz i MKS Dąbrowa Górnicza – WKS Śląsk Wrocław zakończyły się po zamknięciu wydania.
1. Śląsk 22 43 1868-1362
2. Kutno 22 38 1664-1495
3. Krosno 23 37 1745-1647
4. Sokół 23 37 1715-1667
5. Dąbrowa Górnicza 22 36 1731-1667
6. Stal 23 35 1786-1715
7. Spójnia 23 35 1566-1538
8. Toruń 23 35 1612-1597
9. Szczecin 23 35 1667-1702
10. Wikana 23 35 1711-1756
11. Polonia 23 35 1676-1721
11. Znicz 22 33 1503-1496
13. Astoria 22 30 1712-1847
14. Siedlce 23 28 1482-1699
15. Kielce 23 27 1526-1780
16. Politechnika 22 25 1476-1751
Drugi raz w karierze
• To była dla pana najlepszy mecz w barwach Wikany-Startu?
– Nie. Lepiej zagrałem chociażby w spotkaniu z Polonią Przemyśl. W sobotę piłka mnie po prostu szukała. Zdarzały się sytuację, że nawet po niecelnych rzutach za trzy punkty, miałem zbiórkę. To właśnie dzięki temu skompletowałem "triple-double”. Udało mi się to zrobić dopiero po raz drugi w karierze. Pierwsze takie osiągnięcie zanotowałem w moim debiucie w pierwszej lidze, kiedy Żubry Białystok, gdzie wówczas występowałem, mierzyły się ze Zniczem Jarosław. Podstawowymi zawodnikami Znicza byli wtedy Michał Sikora i Tomasz Celej.
• W klasyfikacji zbiórek był pan lepszy od Macela Wilczka, podstawowego centra Wikany...
– Moje zbiórki były również zasługą Marcela, który dobrze zastawiał deskę. Kiedy dowiedziałem się, że zbliżam się do "triple-double” to poprosiłem go, żeby pozwolił mi zaliczyć brakującą zbiórkę. Udało mi się to zrobić na pięć sekund przed końcem meczu, kiedy chybiony rzut za trzy punkty oddał Radosław Basiński.
• Wasi rywale w walce o awans do fazy play-off również wygrywają i z tego powodu ciągle jesteście poza czołową ósemką. Nie drażni to was?
– Nie, bo jesteśmy przekonani, że uda nam się awansować do fazy play-off. Mamy korzystny terminarz, dlatego po cichu liczę, że na koniec sezonu zasadniczego znajdziemy się w okolicach piątego lub szóstego miejsca.