Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Tauron Basket Lidze odnieśli w sobotę koszykarze Wikany-Startu. Lublinianie pokonali w Tarnobrzegu tamtejsze Jezioro 93:90. Mecz rozstrzygnęli dopiero w dogrywce.
Pierwsza kwarta to świetna postawa gości. Cztery trójki szybko trafił Bryon Allen i "czerwono-czarni" prowadzili nawet 21:9.
Niestety podopieczni trenera Pawła Turkiewicza szybko zmarnowali przewagę. W końcówce pierwszej odsłony do pracy wziął się najlepszy strzelec Tauron Basket Ligi Dominique Johnson i po 10 minutach gospodarze przegrywali już tylko 21:24.
Kolejne fragmenty spotkania to wyrównana walka z obu stron. Raz na prowadzeniu byli jedni, a za chwilę drudzy. Wikana-Start po celnym rzucie Roberta Lewandowskiego znowu odskoczyła na 36:30, jednak kilka minut później na prowadzeniu znowu była ekipa z Tarnobrzega (40:38). Ostatecznie do szatni obie drużyny schodziły przy remisie 46:46.
Po zmianie stron lepiej spisywali się miejscowi. To lublinianie cały czas musieli gonić rywali, którzy w pewnym momencie odskoczyli na osiem "oczek". Taką przewagę Jezioro miało przed rozpoczęciem czwartej kwarty.
Ostatnie 10 minut trójką otworzył Johnson i wydawało się, że "czerwono-czarni" będą musieli zapomnieć o pierwszym wyjazdowym triumfie. Goście jednak nie zrezygnowali. Najpierw za trzy przymierzył debiutujący w barwach Wikany-Startu Isaac Wells. Później wyczyn kolegi skopiował Bartosz Diduszko. Kiedy Tomasz Wojdyła zaliczył trzypunktową akcję koszykarze trenera Turkiewicza przegrywali już jedynie 72:76.
W samej końcówce do remisu doprowadził Allen, jednak trafił tylko jeden z dwóch rzutów wolnych i na pięć sekund przed końcem gospodarze mieli jeszcze szanse, aby przechylić szalę na swoją korzyść. Ta sztuka im się nie udała i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W dodatkowych pięciu minutach gry "czerwono-czarni" cały czas prowadzili. Na 16 sekund przed zakończeniem zawodów znowu rzuty osobiste wykonywał Allen. Lider Wikany-Startu ponownie wykorzystał tylko jedną z prób. Efekt? Wynik 93:90 na korzyść przyjezdnych, ale szansa na wyrównanie dla Jeziora.
Dwa razy zza linii 6,75 m spudłował jednak Johnson, a raz Daniel Wall i pierwsza wyjazdowa wygrana zespołu z Lublina stała się faktem. W następny piątek w hali Globus pojawi się Polfarmex Kutno.
Jezioro Tarnobrzeg - Wikana-Start Lublin 90:93 (21:24, 25:22, 25:17, 13:21, d. 6:9)
Jezioro: Johnson 31, Miller 17, Williams 15, Wysocki 14, Wall 11 oraz Patoka 2, Morawiec 0.
Wikana: Allen 29 (5x3), B. Diduszko 19 (3x3), Wojdyła 15 (2x3), Lewandowski 10, Śmigielski 10 (1x3) oraz Wells 8 (1x3), Ł. Diduszko 2, Trojan 0, Czujkowski 0.
Niestety podopieczni trenera Pawła Turkiewicza szybko zmarnowali przewagę. W końcówce pierwszej odsłony do pracy wziął się najlepszy strzelec Tauron Basket Ligi Dominique Johnson i po 10 minutach gospodarze przegrywali już tylko 21:24.
Kolejne fragmenty spotkania to wyrównana walka z obu stron. Raz na prowadzeniu byli jedni, a za chwilę drudzy. Wikana-Start po celnym rzucie Roberta Lewandowskiego znowu odskoczyła na 36:30, jednak kilka minut później na prowadzeniu znowu była ekipa z Tarnobrzega (40:38). Ostatecznie do szatni obie drużyny schodziły przy remisie 46:46.
Po zmianie stron lepiej spisywali się miejscowi. To lublinianie cały czas musieli gonić rywali, którzy w pewnym momencie odskoczyli na osiem "oczek". Taką przewagę Jezioro miało przed rozpoczęciem czwartej kwarty.
Ostatnie 10 minut trójką otworzył Johnson i wydawało się, że "czerwono-czarni" będą musieli zapomnieć o pierwszym wyjazdowym triumfie. Goście jednak nie zrezygnowali. Najpierw za trzy przymierzył debiutujący w barwach Wikany-Startu Isaac Wells. Później wyczyn kolegi skopiował Bartosz Diduszko. Kiedy Tomasz Wojdyła zaliczył trzypunktową akcję koszykarze trenera Turkiewicza przegrywali już jedynie 72:76.
W samej końcówce do remisu doprowadził Allen, jednak trafił tylko jeden z dwóch rzutów wolnych i na pięć sekund przed końcem gospodarze mieli jeszcze szanse, aby przechylić szalę na swoją korzyść. Ta sztuka im się nie udała i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W dodatkowych pięciu minutach gry "czerwono-czarni" cały czas prowadzili. Na 16 sekund przed zakończeniem zawodów znowu rzuty osobiste wykonywał Allen. Lider Wikany-Startu ponownie wykorzystał tylko jedną z prób. Efekt? Wynik 93:90 na korzyść przyjezdnych, ale szansa na wyrównanie dla Jeziora.
Dwa razy zza linii 6,75 m spudłował jednak Johnson, a raz Daniel Wall i pierwsza wyjazdowa wygrana zespołu z Lublina stała się faktem. W następny piątek w hali Globus pojawi się Polfarmex Kutno.
Jezioro Tarnobrzeg - Wikana-Start Lublin 90:93 (21:24, 25:22, 25:17, 13:21, d. 6:9)
Jezioro: Johnson 31, Miller 17, Williams 15, Wysocki 14, Wall 11 oraz Patoka 2, Morawiec 0.
Wikana: Allen 29 (5x3), B. Diduszko 19 (3x3), Wojdyła 15 (2x3), Lewandowski 10, Śmigielski 10 (1x3) oraz Wells 8 (1x3), Ł. Diduszko 2, Trojan 0, Czujkowski 0.
