Osiem punktów i przedostatnie miejsce w lidze z pewnością nie przynosi chluby zawodnikom
Oczywiście, nikt w Górze Puławskiej nie spodziewał się, że miejscowy zespół podbije zreformowaną „okręgówkę”. Ale pewnie też nikt nie zakładał, że po pierwszej rundzie zespół będzie miał już tylko iluzoryczne szanse na utrzymanie. Osiem punktów i przedostatnie miejsce w lidze z pewnością nie przynosi chluby zawodnikom.
– Walczymy o trzynaste miejsce. Po zakończeniu sezonu przekonamy się, czy da nam ono utrzymanie w rozgrywkach. Wszystko zależy od rozstrzygnięć w wyższych ligach – mówi Marek Nowak, opiekun KS Góra Puławska.
Punktowanie na wiosnę może być jednak bardzo trudne, bo priorytetem na nadchodzącą rundę jest ogrywanie młodzieży. – Nie rezygnujemy z graczy starszych. Muszą oni jednak regularnie trenować. Jesienią było z tym różnie. Podstawą do myślenia o tym, żeby zagrać w meczu ligowym jest frekwencja na treningach – wyjaśnia szkoleniowiec.
Wśród młodzieży warto zwrócić szczególną uwagę na Damiana Kułagowskiego. 17-lletni napastnik może skorzystać na fakcie, że czołowi napastnicy Góry Puławskiej postanowili skupić się na pracy zawodowej. – Mateusz Mrozek wyjeżdża zagranicę. Paweł Czekaj ma już z kolei swoje lata. Zrobił bardzo dużo dla tego klubu. Ma jednak rodzinę oraz pracę, której również musi poświęcać sporo czasu – mówi Nowak.
Szkoleniowiec spotka się ze swoimi podopiecznymi 10 stycznia. KS Góra Puławska ma w planach kilka sparingów, m.in. z Garbarnią Kurów, Wodniakiem Piotrawin-Łaziska czy Cisami Nałęczów. – Gramy z rywalami z A-klasy, ponieważ nie chcę rzucać naszej młodzieży na głęboką wodę. Im nic nie da granie z bardzo silnymi ekipami – kończy Nowak.
W Trzydniku szukają zawodników
Będący obecnie na trzynastym miejscu w „okręgówce” Płomień Trzydnik Duży szykuje się wiosną do walki o utrzymanie się w lidze. – Trzeba wierzyć, choć sytuacja jest trudna, Sporo nadziei w nasze serca wlał jednak ostatni mecz w tym roku, w którym pokonaliśmy Sygnał Lublin. Z zawodnikami spotkamy się 14 stycznia. Planujemy kilka transferów. Potrzebujemy zwłaszcza bramkarza i stopera. Mamy już pewnych kandydatów, ale na razie nie chcę zdradzać ich personaliów – mówi Waldemar Fryza, prezes Płomienia.