Lublinianka zanotowała pierwsze sparingowe zwycięstwo podczas zimowych przygotowań. Drużyna Marka Sadowskiego pokonała Podlasie Biała Podlaska 6:1. Niestety do drużyny nie wróci już Paweł Socha. Bramkarz Górnika Łęczna niespodziewanie przenosi się do… Motoru Lublin
– Rozmawiałem z Pawłem i niestety to prawda, opuszcza nasz zespół. Życzymy mu powodzenia, bo bardzo nam pomógł w pierwszej rundzie. Mówiłem mu jednak, że przy okazji derbów będzie nam przykro, ale będziemy musieli z nim wygrać – śmieje się Marek Sadowski, trener klubu z Wieniawy.
I dodaje, jak obecnie wygląda sytuacja z bramkarzami w jego ekipie. – W sobotę sprawdzaliśmy Maksymiliana Żubera z Wisły Puławy, a wrócił także temat Pawła Lipca, który wystąpił w meczu z Podlasiem po przerwie. Chcemy finalizować te dwa transfery. Myślę, że spokojnie na III ligę ci zawodnicy nam wystarczą i sobie poradzimy.
Lublinianka ciągle szuka kogoś do ataku. Po powrocie Karola Kality do Wisły Puławy z przodu popularny „Sadek” nie ma zbyt wielu opcji. Nowym problemem okazuje się też defensywa. Rafał Kursa przeszedł do kolejnego etapu programu „Piłkarski Diament” i w najbliższym czasie wyjedzie na 1,5 tygodniowy obóz, co oczywiście oznacza, że opuści kolejne treningi. Na dodatek drobny zabieg przeszedł również Jakub Kosiarczyk i będzie wyłączony z zajęć przynajmniej przez 10 kolejnych dni.
– Nie wiem, czy Rafał Kursa z nami zostanie. Długo jest już nieobecny i jeżeli wróci do zespołu, to będzie miał sporo zaległości do nadrobienia. Jeszcze zobaczymy. Liczę za to, że w przyszłym tygodniu pojawi się jakiś piłkarz ofensywny. Szukamy kogoś wartościowego, kto wzmocniłby drużynę – zapowiada trener Sadowski.
Sobotni sparing zdecydowanie należał do Lublinianki. Klub z Wieniawy dominował przez cały mecz i mógł wygrać jeszcze wyżej niż 6:1. – Nie wiem, na jakim etapie przygotowań są rywale, ale nie mieli za wiele do powiedzenia. Na ich tle wyglądaliśmy zaskakująco dobrze. Było jednak widać, że chłopaki powoli odzyskują świeżość, dlatego mimo słabszej postawy Białej Podlaskiej cieszymy się ze zwycięstwa i dalej mocno pracujemy – kończy szkoleniowiec ekipy z Lublina.
Lublinianka – Podlasie Biała Podlaska 6:1 (3:1)
Bramki: Majewski, Pułka, Wróbel, Świech, Stefański, bramka samobójcza – Krykun.
Lublinianka: Żuber – Wołos, Gutek, Mazurek, Wiśniewski, Sobiech, Banachiewicz, Pułka, Kaganek, Wróbel, Majewski oraz Lipiec, Ptaszyński, Świech, Dzyr, Sadowski, Młynarski, Stefański, Zabielski.