(fot. MATERIAŁY PRASOWE PZBIS)
Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski zajęli siódme miejsce w Pucharze Świata w Konigssee. W klasyfikacji mistrzostw Europy pilot AZS Lublin zajął szóste miejsce. To rekordowe osiągnięcie polskiej załogi
Przez wiele lat o sile polskich bobslejów stanowił Dawid Kupczyk i to właśnie do niego należał do soboty najlepszy wynik Polaków w mistrzostwach Europy. W Konigssee to osiągnięcie wymazał Mateusz Luty. Pilot AZS Lublin startując wspólnie z Krzysztofem Tylkowskim pojechali rewelacyjnie i w klasyfikacji generalnej zajęli szóste miejsce.
Pierwszy ślizg wyszedł naszedł naszej osadzie rewelacyjnie. Szósty numer startowy okazał się bardzo szczęśliwy. Tylkowski na starcie spisał się znakomicie i rozepchał boba poniżej 5 sek. Resztę pracy wykonał Luty, który na każdym punkcie pomiaru utrzymywał niewielką stratę do prowadzącego w tym momencie Justina Krippsa. Kanadyjczyk to aktualny mistrz olimpijski i jedna z największych postaci w tym sporcie. Serca polskim kibicom zadrżały jedynie w środku toru, kiedy Luty otarł bobslej o obie bandy lodowej rynny. Szybko okazało się, że to jednak był celowy zabieg, który pozwolił pojechać na kreislu optymalną linią. W efekcie na mecie Polacy do Kanadyjczyków tracili jedynie 0.31 sek. Po przejechaniu wszystkich załóg Luty i Tylkowski byli klasyfikowani na 7 miejscu w Pucharze Świata, ale trzeba było pamiętać, że kanadyjska osada nie jest liczona w mistrzostwach Europy.
Drugi ślizg to jeszcze większe nerwy. Tylkowski znowu spisał się perfekcyjnie na starcie, a Luty utrzymał przewagę nad prowadzącym wówczas Rosjaninem Maximem Adrianovem. Na mecie Luty tylko złapał się za głowę i od razu otrzymał gratulacje od sztabu szkoleniowego. Zbyt długo prowadzeniem się nie nacieszył, bo każda z jadących po nim osad okazała się szybsza. Nic w tym jednak dziwnego, bo rywale dysponują lepszym sprzętem oraz zapleczem. Luty w Konigssee pokazał jednak, że stać go na znakomite wyniki. Jeżeli uda się znaleźć fundusze na jeszcze lepszy sprzęt, to w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie zawodnik AZS Lublin może nawet powalczyć o medal.
Ile w tym sporcie znaczy sprzęt można było przekonać się w rywalizacji czwórek, gdzie załoga pilotowana przez Lutego zajęła w mistrzostwach Europy 13 miejsce. Nic w tym jednak dziwnego, bo w czwórkach różnica sprzętowa jest jeszcze większa niż w dwójkach. Warto jednak nadmienić, że w czwórce oprócz Lutego startował jeszcze dwaj inni członkowie AZS Lublin – Jakub Zakrzewski i Arnold Zdebiak.