„Żółto-niebiescy” wygrali w pięciu setach pierwszy mecz pierwszej rundy play-off z faworytem Karpatami Krosno
W takie rozstrzygniecie wierzyło, poza trenerem Piotrem Majem, jego zawodnikami i najwierniejszymi fanami świdnickiej Avii, naprawdę niewielu sympatyków tej dyscypliny. Tymczasem, skazywana na pożarcie ekipa gospodarzy stała się sprawcę dużego kalibru niespodzianki. Gospodarze, którzy po sezonie zasadniczym plasowali się na ósmym, ostatnim miejscu dającym przepustkę do play-off, mierzyli się z faworytem, głównym kandydatem do awansu do I ligi. W rundzie zasadniczej Karpaty deklasowały bowiem rywali gromadząc w 16 spotkaniach 42 punkty. Ekipa z Krosna dała sobie urwać jedynie 12 setów, zwyciężając aż w 45. Nad drugim w klasyfikacji LKPS Politechniką Pszczółką Lublin uzyskała siedem „oczek” przewagi. – Od ostatniego wygranego meczu u siebie z PZL Świdnik przygotowywałem swoich zawodników do występu w play-off – mówi szkoleniowiec Avii Piotr Maj. – Rywalizacja na tym etapie rządzi się swoimi prawami. Nie jest ważne, które miejsce zająłeś. My przystąpiliśmy do walki z ósmej pozycji i bardzo cieszymy się, że udało nam się wygrać pierwsze spotkanie.
W pierwszym i czwartym secie górą był faworyt z Krosna. – Nic nam nie wychodziło, w tych partiach popełniliśmy bardzo dużo błędów i dlatego schodziliśmy z parkietu jako przegrani – tłumaczy świdnicki szkoleniowiec.
Z kolei w drugiej, trzeciej i piątej partii to Avia zaczęła rozdawać karty. Gospodarze wygrywali 12:11, 17:14, 21:19, by zakończyć 25:21 w trzecim secie i objąć prowadzenie 2:1 w meczu. „Żółto-niebiescy” rozpoczęli również dobrze tie-breaka. Prowadzili 6:3, 8:5. Po kilku skutecznych atakach wyszli na 10:7, a następnie 14:9. Ostatecznie decydujące rozdanie zakończyło się wygraną Avii 15:10 i 3:2 w setach. – Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie pod względem taktycznym – to, co sobie założyliśmy, zrealizowaliśmy – mówi uradowany trener Maj. – Teraz spokojnie będziemy przygotowywać się do meczu w Krośnie. Nie mamy nic do stracenia. To Karpaty są pod presją, są przecież faworytem naszej grupy.
MKS Avia Świdnik – Karpaty Krosno 3:2 (14:25, 25:22, 25:21, 19:25, 15:10)
MKS Avia: Misztal, Zugaj, Kurek, Marzec, Gajosz, Sajdak, Sadowski (libero) oraz Mańkowski, Kostniak, Jaskulski.
Wyniki pozostałych spotkań w grupie 6: I runda play-off o miejsca 1-8 (dwumecz): AKS V LO Rzeszów – LKPS Politechnika Pszczółka Lublin 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 22:25), stan rywalizacji 0-1 * SMS Neobus Niebylec – KKS Kozienice 3:0 (25:21, 25:16, 25:19), 1-0 * Dunajec Nowy Sącz – Błękitni Ropczyce 3:0 (25:23, 25:23, 25:22), 1-0.
11 marca: Karpaty Krosno – Avia Świdnik * LKPS Politechnika Pszczółka Lublin – AKS V LO Rzeszów * KKS Kozienice – SMS Neobus Niebylec * Błękitni Ropczyce – Dunajec Nowy Sącz.