Na początek mistrzynie Polski zmierzą się w słoweńskiej Lublanie z włoskim Indeco Conversano. Wygrana i awans do finału kwalifikacji to plan minimum lubelskiego zespołu.
Lublinianki jadą do stolicy Słowenii z nadziejami na wywalczenie awansu do Ligi Mistrzyń. W trzech ostatnich latach MKS Selgros regularnie brał udział w fazie grupowej tych rozgrywek. Tam jednak wielkich wyników nie osiągał, więc europejska federacja postanowiła przesunąć mistrzynie Polski do kwalifikacji.
Wyprawa do Lublany jest bardzo dokładnie zaplanowana. W piątkowy poranek lublinianki spotkają się jeszcze na treningu w hali Globus. Później będą miały chwilę dla siebie i o godz. 15.30 wyjeżdżają do Warszawy, skąd polecą do Słowenii. W sobotę rano w hali, w której odbędzie się mecz, przeprowadzą lekki rozruch. Później zjedzą obiad i o godz. 18.30 rozegrają mecz z włoskim Indeco Conversano. Jeśli wygrają, to w niedzielę o godz. 17 spotkają się z lepszym z pary RK Krim Mercator – Iuventa Michalovce. Do Ligi Mistrzyń awansuje tylko zwycięzca turnieju w Lublanie.
W lubelskim obozie chyba nikt nie wyobraża sobie porażki z Włoszkami. Indeco to kopciuszek na arenie europejskiej. Włoszki do tej pory tylko raz grały w europejskich pucharach – w poprzednim sezonie walczyły w EHF Cup. Zmagania zaczęły od drugiej rundy, w której wyeliminowały izraelski HC Holon, co raczej nie było wielkim osiągnięciem. W kolejnej rundzie czekał na nie dużo mocniejszy rywal – Dunaujvaros Kezilabda Akademia. Węgierki nie dały Włoszkom najmniejszych szans. Szczypiornistki Indeco na wyjeździe przegrały 25:37, a u siebie 24:31. Nie oznacza to jednak, że sobotnie przeciwniczki MKS Selgros nie mają w swoim składzie ciekawych zawodniczek. Gwiazdą zespołu jest Laura Celeste Rotondo. 24-latka występuje najczęściej na lewym rozegraniu i ma na swoim koncie już występy w reprezentacji narodowej Włoch. W Indeco grają również dwie zawodniczki spoza Italii – Kubanka Arassay Duran Morres i Rumunka Diana Andrea Moroca. – Na pewno sporo uwagi trzeba poświęcić Rotondo, która rzuca dużo bramek. Oglądałyśmy na video dwa mecze Indeco z poprzedniego sezonu. Duran Morres, która gra na kole, niczym się w nich nie wyróżniła. To jednak solidna szczypiornistka, której nie wolno dać wejść dobrze w mecz – mówi Monika Marzec.
Niestety, MKS Selgros leci do Słowenii mocno osłabiony. Aleksandra Rosiak w przedsezonowym sparingu skręciła staw skokowy i potrzebuje jeszcze nieco czasu na dojście do pełnej sprawności. Iwona Niedźwiedź od wielu miesięcy boryka się z kontuzją kciuka. Powrót na parkiet doświadczonej rozgrywającej raczej nie nastąpi szybko, a termin jej come backu może być znany dopiero po konsultacji medycznej w końcówce września. Na liście kontuzjowanych znajduje się także Edyta Charzyńska. Młoda rozgrywająca ma złamany palec lewej ręki, ale bierze udział w treningach. Póki co jednak czeka ją jeszcze kilka tygodni pauzy. Na szczęście wraca już na parkiet Agnieszka Kowalska, która nie wystąpiła w inaugurującym rozgrywki Superligi meczu z Olimpia-Beskid Nowy Sącz. Skrzydłowa reprezentacji Polski odpoczywała z powodu kontuzji kolana. – Stawiamy sobie oczywiście ambitne cele i jedziemy do Lublany z zamiarem wywalczenia awansu. Jednak tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko – kończy Marzec.