Dużą niespodziankę sprawił w niedzielę Sokół Sieniawa. Gospodarze pokonali faworyzowany Motor 2:1. Swoją cegiełkę do sukcesu dorzucił były bramkarz ekipy z Lublina Paweł Lipiec
Podopieczni trenera Dominika Nowaka świetnie radzą sobie w tym sezonie przed własną publicznością. Wygrali wszystkie cztery takie spotkania, a przy okazji zdobyli 11 goli. Niestety na wyjazdach idzie im dużo trudniej. Wygrali tylko raz, w Jarosławiu 2:1 po golu zdobytym w 88 minucie. W niedzielę nie poradzili sobie z Sokołem.
Miejscowi objęli prowadzenie w 26 minucie. Paweł Hass wykorzystał dośrodkowanie kolegi i głową pokonał Krzysztofa Żukowskiego. Żółto-biało-niebiescy częściej byli przy piłce i po stracie gola zaczęli w końcu na poważnie zagrażać bramce rywali. Michał Paluch i Maciej Wojczuk mogli pokusić się o bramkę, jednak do szczęścia zabrakło centymetrów. W 38 minucie zrobiło się 2:0. Znowu katem gości okazał się Hass. Tym razem „zabawił się” z obroną rywali i spokojnie uderzył do siatki.
Po przerwie gospodarze mogli rozstrzygnąć losy meczu, ale pudłowali. W odpowiedzi, w 65 minucie wreszcie udało się Motorowi. Lipiec odbił strzał Pawła Myśliwieckiego, a z dobitką zdążył Wojczuk. Kolejne fragmenty to ataki lublinian i kilka bardzo dobrych okazji. Bramkarz Sokoła jakimś cudem obronił główkę Artura Gieragi, a w samej końcówce wygrał pojedynek z Tomaszem Tymosiakiem.
W środę, w ramach ósmej kolejki na Arenę Lublin przyjedzie outsider z Zamościa. Początek meczu zaplanowano na godz. 19.
Sokół Sieniawa – Motor Lublin 2:1 (2:0)
Bramki: Hass (26, 38) – Wojczuk (65).
Sokół: Lipiec – Skała, Flis (46 Pigan), Bańka, Padiasek (90 Trawka), Siwy, Szewc (73 Wilusz), Walat, Sowiński, Hass (80 Jędryas), Rak
Motor: Żukowski – Falisiewicz, Prusinowski (76 Mroczek), Gieraga, Szywacz, Stachyra, Król (64 Myśliwiecki), Tymosiak, Wojczuk (82 Wolski), Paluch, Drozd.
Żółte kartki: Walat, Rak (Sokół).
Sędziuje: Artur Szelc (Krosno). Widzów: 500.