

Zawodniczka GKS Górnik Łęczna po raz piąty wystąpiła w koszulce z orłem na piersiach. Wtorkowy występ przeciwko Rumunii zapamięta zdecydowanie najlepiej. Polki pokonały rywalki aż 3:0, a Tomasiak zdobyła dwie bramki.

Łęcznianka była aktywna przez cały mecz. Już w pierwszej połowie dobrze przedarła się prawą stroną i posłała groźne dośrodkowanie w pole karne, które omal nie zakończyło się golem. W 44 min Tomasiak zapisała na swoim koncie asystę. Zawodniczka Górnika posłała dobrą centrę do Eweliny Kamczyk, która nie miała problemów z zamianą tego podania na bramkę.
Po zmianie stron łęcznianka sama szukała gola. Najpierw robiła to strzałami z dystansu, ale raz obroniła bramkarka Rumunek, a za drugim razem Polka trafiła w poprzeczkę. Moment chwały Tomasiak przyszedł w 82 min, kiedy świetnie odnalazła się w polu karnym i podwyższyła wynik na 2:0. Z kolei w 88 min znalazła się w sytuacji sam na sam z rumuńską golkiperką i trafiła w słupek. Zebrała jednak piłkę i została sfaulowana przez defensorkę Rumunek. Po chwili Tomasiak sama podeszła do rzutu karnego, który zamieniła na gola. Polki wygrały swoją grupę Ligi Narodów i awansowały do Dywizji A. Do Dywizji C spadła natomiast Rumunia.
Wydaje się, że ten występ praktycznie przesądza sprawę występ na odbywających się w lipcu w Szwajcarii mistrzostwach Europy. Przypomnijmy, że Tomasiak zdobyła gola również w niedawnym spotkaniu z Irlandią Północną, więc trudno wierzyć, że Nina Patalon pominie zawodniczkę w takiej dyspozycji.
Łęcznianek nie pominął również Marcin Kasprowicz, który ogłosił skład reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy U-19, które w drugiej połowie czerwca odbędą się w Polsce. Nominację od selekcjonera otrzymały występujące w Górniku Inez Sikora oraz Sandra Urbańczyk.
Niestety, ta ostatnia już niedługo będzie miała status zawodniczki klubu z Łęcznej. Górnik ogłosił bowiem, że klub oprócz Urbańczyk opuszczają jeszcze Marcjanna Zawadzka, Dominika Dereń, Katja Skupień, Clarissa Kirsch-Downs, Aleksandra Posiewka, Anna Gliszczyńska, Wiktoria Skrzypczak oraz Lena Marczak.
Lukę po tych zawodniczkach prawdopodobnie klub będzie chciał wypełnić własnym narybkiem. Zespół U-18 rywalizujący w Centralnej Lidze Juniorek w niedzielę grał półfinał z Lechem Poznań i po raz drugi przegrał 3:2.
