FOT. PSZCZÓŁKA AZS UMCS LUBLIN
Już w piątek kolejne spotkanie ligowe rozegra Pszczółka AZS UMCS. Lublinianki zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem tabeli Artego Bydgoszcz. Początek zawodów zaplanowano na godz. 17.30
Pszczółki po wygranej z Basketem Gdynia (72:54) wskoczyły na piąte miejsce. Szóstą lokatę praktycznie mają już w kieszeni, ale nadal jest szansa, żeby zakończyć sezon zasadniczy oczko wyżej. Trzeba będzie jednak sprawić jakąś niespodziankę. I to dużą, bo po starciu z Artego ekipa z Lublina zmierzy się z mistrzem Polski – Wisłą Can-Pack Kraków.
Dominika Owczarzak i jej koleżanki w miniony weekend pokazały się z bardzo dobrej strony. Z łatwością poradziły sobie z Basketem. Już w pierwszej kwarcie rozgromiły rywalki 23:8 i spokojnie pilnowały wyniku w kolejnych odsłonach. Ważne, że udało się pokonać przeciwniczki przynajmniej różnicą 13 punktów, dzięki temu podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka wygrały rywalizację z zespołem, z Gdyni. Oprócz Owczarzak, która zapisał na swoim koncie 15 „oczek” świetnie spisały się także Drey Mingo i Marta Jujka. Ten duet do dorobku gospodyń dorzucił w sumie 32 punkty.
– Zagraliśmy dobre zawody przede wszystkim w defensywie. Nie można było odmówić dziewczynom dużej agresywności i determinacji. Jeżeli chcemy wygrywać mecze w tej lidze z czołowymi zespołami, musimy tak grać – mówił po ostatnim wygranym spotkaniu szkoleniowiec Pszczółki AZS UMCS Krzysztof Szewczyk.
Trener Akademiczek dodawał także, co szwankuje jeszcze w jego zespole. – Musimy nad tym popracować, żeby ograniczyć liczbę strat, a także wybierać lepsze pozycje w ataku. Oddaliśmy za dużo nieprzemyślanych rzutów w ataku. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w pełnym składzie trenowaliśmy tak naprawdę jedynie dwa razy.
Artego ciągle jest wiceliderem Tauron Basket Ligi kobiet, chociaż ostatnio ekipa z Bydgoszczy musiała się pogodzić z czwartą w sezonie porażką. Podopieczne Elmedina Omanicia przegrały niespodziewanie z niżej notowaną Energą Toruń 81:83. Artego w tym sezonie przed własną publicznością ma bilans: siedem wygranych i jednej porażki.
Z jakim nastawieniem do końcówki sezonu przystępują nasze koszykarki? – Jesteśmy ciągle w grze o piąte miejsce, bo wygraliśmy z Basketem Gdynia ponad 13 punktami. Czekają nas teraz dwa ciężkie mecze – z Artego i Wisłą. Pojedziemy się pobić i szykujemy się do walki w fazie play-off – zapewnia szkoleniowiec klubu z Lublina.
Problem w tym, że pozostałe spotkania Akademiczki rozegrają na wyjeździe. Po wizytach w Bydgoszczy i Krakowie na koniec rundy zasadniczej będzie jeszcze mecz w Poznaniu.