ROZMOWA Z Dejanem Miloseskim, pomocnikiem Górnika
– To był dla nas bardzo ważny mecz. Mieliśmy sporo szans, ale udało się zdobyć tylko jednego gola. Najważniejsze, że na wagę trzech punktów. Dziękujemy kibicom za wsparcie i postaramy się wygrać również w następnym spotkaniu. Idziemy do przodu.
• Był pan wyróżniającym zawodnikiem w Górniku. Poza golem, miał pan też kilka fajnych podań, po których były sytuacje na wyższe zwycięstwo.
– Wszystko co robimy, robimy dla drużyny. Każdy z nas. Nieważne, czy to ja strzeliłem gola, czy to ja zagrałem lepiej od kogoś innego. Liczy się tylko dobro zespołu.
• Z Niecieczą to nie była jeszcze dobra gra Górnika. Równie dobrze mogło zakończyć się remisem.
– Postaramy się w następnym spotkaniu, aby te momenty i szanse przełożyły się na lepszy wynik.
• Chyba nie czuje pan się najlepiej na lewej pomocy. Lubi pan tam grać?
– Jak trener wystawi mnie w bramce, to też tam zagram. Mamy dobrych zawodników w środku pomocy, na boku…
• Na boku właśnie nie macie.
– No może i tak, dlatego ja zagrałem na lewej stronie. Czegoś tam brakowało. Może w kolejnym spotkaniu będzie to wyglądało lepiej.
• Ale powinien pan grać w środku, choć z Niecieczą trzeba było też biegać w ataku i na skrzydle.
– Na pewno najlepiej czuję się w środku, za napastnikami.
• Nie był pan zły na napastników, że nie wykorzystywali podań?
– Wszyscy w Górniku jesteśmy kolegami, jest dobra atmosfera. Naszym napastnikom na pewno zależy, aby strzelać gole, więc może uda im się to za tydzień.