Fot. Maciej kaczanowski
AZS PSW sprawił wczoraj dużą niespodziankę. Podopieczne trenera Roberta Różańskiego pokonały wicemistrza Polski i lidera tabeli Zagłębie Lubin 2:0.
Akademiczki z Białej Podlaskiej są w znakomitej formie. Wygrana z Zagłębiem jest już ich czwartą z rzędu. Dzięki temu pną się w tabeli i są już na piątym miejscu. Z kolei ekipa z Lubina po tej porażce straciła fotel lidera.
Zwycięstwo nad silnym rywalem zaskoczyło nawet największych optymistów. Zagłębie do tej pory nie przegrało bowiem jeszcze meczu i z pewnością nie spodziewało się, że stanie się to na boisku w Białej Podlaskiej. A jednak.
Gospodynie już po pierwszej połowie prowadziły 1:0, dzięki bramce Marioli Bujalskiej w 36 minucie. Stało się to po kontrze. Zawodniczka AZS PSW dostała prostopadłe podanie od koleżanki z drużyny i chciała dośrodkować, ale wyszedł jej strzał, który zaskoczył bramkarkę przyjezdnych.
Bialczanki zwietrzyły swoją szansę na sukces i w drugiej połowie nie oddały pola gry Zagłębiu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kilkanaście minut po rozpoczęciu, w zamieszaniu podbramkowym, do siatki trafiła Aleksandra Kozlynec i było 2:0. Lubinianki do końca walczyły o zmianę niekorzystnego dla nich wyniku, ale solidnie grająca defensywa gospodyń wraz z bramkarką nie dały się zaskoczyć. Sensacja stała się więc faktem.
W następnej kolejce AZS PSW spróbuje podtrzymać dobrą passę, choć nie będzie mu o to łatwo. Bialczanki zmierzą się bowiem na wyjeździe z Mitechem Żywiec.
W ten weekend wolne miały zawodniczki Górnika Łęczna. Zgodnie z terminarzem „zielono-czarne” powinny zagrać na wyjeździe z Medykiem Konin, ale spotkanie zostało odwołane i odbędzie się w innym terminie. Powodem tego jest udział Medyka w rozgrywkach Ligi Mistrzyń i czekający go 8 października mecz z Olympique Lyon.
AZS PSW Biała Podlaska – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: M. Bujalska (36), Kozlynec (56).
AZS PSW: Kanclerz – Sosnowska, Edel, M. Bujalska, J. Bujalska, Konieczna, Cieśla, Kozlynec (77 Niedbała), Orzepowska, Puk, Lefeld (90 Kusiak).