Dziś o godz. 20.30 w przedostatniej kolejce sezonu Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Tylko zwycięstwo pozwoli zielono-czarnym utrzymać bezpieczne miejsce.
Sobotnia porażka z Ruchem Chorzów mocno skomplikowała sytuację Górnika w kontekście walki o utrzymanie. Łęcznianie przez cały sezon skutecznie unikali strefy spadkowej, ale na dwie kolejki przed końcem rozgrywek znaleźli się tuż nad krawędzią. Zajmują 14 miejsce i zaledwie o punkt wyprzedzają Zawiszę Bydgoszcz.
Na tę chwilę zagrożonych spadkiem jest aż siedem ekip, ale Piast Gliwice i Ruch, mające na koncie po 27 „oczek”, tylko teoretycznie. Wydaje się, że z degradacją pogodzeni są już piłkarze GKS Bełchatów (20 pkt), a o uniknięcie drugiej spadkowej pozycji walczą: Zawisza (23) oraz Górnik, Podbeskidzie i Korona (wszyscy po 24).
Zakładając, że będący w dobrej dyspozycji bydgoszczanie ograją Piasta, podopieczni Jurija Szatałowa pozostaną na bezpiecznej pozycji tylko wówczas, jeśli zwyciężą w Bielsku-Białej. Remis daje im niewiele, bo Podbeskidzie, podobnie jak Korona Kielce, wywalczyło więcej punktów w sezonie zasadniczym, co w przypadku identycznego dorobku na koniec rozgrywek, gwarantuje wyższą pozycję. Prawdziwą tragedią dla zielono-czarnych byłaby natomiast porażka w sobotnim spotkaniu. Wówczas nawet ogrywając w ostatniej kolejce Bełchatów, mieliby niewielkie szanse na utrzymanie.
– Nie wiem dlaczego karta się odwróciła, bo wcześniej wygrywaliśmy u siebie, a teraz jest wszystko odwrotnie. Postaramy się te dwa ostatnie mecze wygrać. Będziemy się boksować w tych dwóch ostatnich kolejkach. Nie odpuścimy. Chcemy zostać w ekstraklasie – przekonywał Szatałow na konferencji prasowej po meczu z Ruchem.
Największym argumentem Górników jest obecnie pozycja w tabeli, która sprawia, że wciąż mają wszystko w swoich rękach. Wystarczy wygrać dwa razy, żeby bez oglądania się na rywali uniknąć degradacji. Ale to nie takie proste. Tym bardziej w obliczu absencji kontuzjowanego Grzegorza Bonina i kilku innych problemów kadrowych. Na tę chwilę pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Mierzejewskiego, Miroslava Bożoka i Fedora Cernycha.
Ale Podbeskidzie też ma swoje problemy. Trener Dariusz Kubicki nie będzie mógł skorzystać dziś z pauzującego za kartki Pavola Stano. Tu duża strata, bo doświadczony Słowak jest jednym z najrówniej grających piłkarzy jego zespołu. Poza tym Górale od momentu zmiany szkoleniowca stale zawodzą. Przegrali trzy ostatnie spotkania i jeśli w końcu się nie obudzą, z hukiem wylądują w pierwszej lidze.
Kup bilet na Bełchatów w przedsprzedaży
Na zakończenie sezonu Górnik Łęczna zmierzy się w piątek na własnym stadionie z GKS Bełchatów. Bilety na ten mecz można nabywać w kasach klubu do środy 3 czerwca w godzinach 10-18 oraz w dniu meczu od godziny 10:00. W czwartek 4 czerwca (święto Bożego Ciała) kasy będą nieczynne.
Zaproś przyjaciół na mecz za darmo
Każdy kto przyprowadzi na mecz z GKS Bełchatów swoich znajomych, którzy jeszcze nie byli na meczu Górnika Łęczna, otrzyma dla nich bilety za darmo. Warunkiem formalnym jest brak danych zaproszonej osoby w klubowej bazie. Promocja obowiązuje tylko w kasach klubu.