W sobotę o godz. 15.30 Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce. Na ławce rezerwowej zielono-czarnych zabraknie zawieszonego Jurija Szatałowa.
Po ośmiu kolejnych meczach bez zwycięstwa sytuacja zielono-czarnych stała się dramatyczna. Łęcznianie zajmują przedostatnie miejsce, mając na koncie tyle samo punktów, co zamykający tabelę Górnik Zabrze i tracąc trzy do będącego na ostatniej bezpiecznej pozycji Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jeżeli dziś nie pokonają Korony Kielce, przy splocie niekorzystnych wyników w innych spotkaniach, mogą jedną nogą nogą znaleźć się już w pierwszej lidze.
Górnicy będą musieli radzić sobie bez swojego trenera. Jurij Szatałow w meczu z Wisłą został wyrzucony na widownię za krytykowanie decyzji arbitra i za karę z wysokości trybun obejrzy także mecz z Koroną. O tym, czy będzie to tylko jedno spotkanie, czy wykluczenie będzie obowiązywało w większej ilości meczów, zadecyduje Komisja Ligi, która zbierze się w środę. W Kielcach jako pierwszy trener do protokołu meczowego zostanie wpisany nominalny asystent Andrzej Rybarski.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego będą niemal wszyscy piłkarze. Po pauzie za kartki do gry wracają Łukasz Tymiński i Lukas Bielak. Zawody opuści jedynie chory Łukasz Mierzejewski.