Górnik Łęczna zrehabilitował się za wysoką porażkę w Lubinie (0:3). W drugiej wiosennej serii gier podopieczni trenera Wojciecha Stawowego wygrali w Świnoujściu z tamtejszą Flotą 2:0.
W drugiej części meczu drugie trafienie dla "zielono-czarnych" zaliczył po uderzeniu głową Piotr Karwan. Gospodarze niby się starali, ale nie potrafili zmusić do kapitulacji bramkarza z Łęcznej Jakuba Wierzchowskiego.
Najlepszą okazję dla piłkarzy Petra Nemca jeszcze przed przerwą zmarnował Piotr Dziuba, który nie trafił do pustej bramki. Po zmianie stron najlepszą sytuację miał jeszcze rezerwowy Jacek Magdziński, ale i on nie zdołał pokonać Wierzchowskiego.
Flota Świnoujście - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
Flota: Prusak - Hrymowicz, Jarun, Fechner, Krajanowski, Chrzanowski, Niewiada, Andraszak (75 Pietruszka), Sojka (69 Burliga), Buśkiewicz (64 Magdziński), Dziuba.
Górnik: Wierzchowski - Głowacki, Nikitović, Karwan, Radwański (46 Kazimierczak), Bartoszewicz, Niżnik, Szymanek, Nakoulma (90 Stachyra), Grzegorzewski, Nazaruk (80 Witkowski).
Żółte kartki: Andraszak, Jarun (F) - Radwański, Bartoszewicz, Nikitović (G).
Sędzioiwał: Marcin Szrek (Kielce). Widzów: 1400