Piłkarze GKS Bogdanka w ostatnim spotkaniu sezonu bezbramkowo zremisowali z GKS Tychy. W pierwszej połowie kontuzji doznał Veljko Nikitović.
Piotr Rzepka nie mógł skorzystać z Tomasa Pesira, Marcina Kalkowskiego, Michała Zubera, Tomasza Tymosiaka i Bartosza Wiązowskiego. A jakby tego było mało, już w pierwszych minutach mięsień łydki naderwał Veljko Nikitović i musiał opuścić boisko.
Kapitan zespołu rozpoczął spotkanie w linii defensywnej i wymuszona, szybka zmiana mogła zakończyć się źle dla Bogdanki, bo bliski pokonania Sergiusza Prusaka był... Tomasz Midzierski. Na szczęście łęczyński bramkarz nie dał się zaskoczyć.
Niewiele brakowało, aby w pierwszej części przyjezdni stracili jeszcze jednego piłkarza. Ivica Zunić brutalnie potraktował Kamila Oziemczuka, za co mógł nawet ujrzeć czerwony kartonik. Skończyło się na żółtym, a "Oziemowi” nie przeszkodziło to w rozegraniu dobrych zawodów.
Pomimo kłopotów kadrowych przed przerwą goście mogli wyjść na prowadzenie, po akcjach dwóch Michałów – Palucha i Renusza.
W drugiej części nadal brakowało dogodnych sytuacji. Lepsze jednak mieli łęcznianie. Niestety, strzały Renusza nie dotarły do celu. A Piotra Misztala próbował też pokonać Sebastian Szałachowski. Natomiast w końcówce gola dla gospodarzy mógł zdobyć Bartłomiej Babiarz.
Bogdanka nie przegrała szóstego meczu z rzędu, ale sezon zakończyła na niskim dwunastym miejscu.
– Mecz, mimo że obie drużyny wykonały już swoje plany w tym sezonie, mógł się podobać. Zawodnicy profesjonalnie i z dużym zaangażowaniem podeszli do tego spotkania, bo kilka akcji naprawdę robiło wrażenie.
My okupiliśmy ten pojedynek dwoma kontuzjami, ale wszystko to wydarzyło się w sportowej walce. Cieszę się, że nie przegraliśmy, bo wszyscy dobrze wiemy, jakim zespołom GKS wcześniej zabierał punkty. Gratulacje dla moich zawodników, że tak ładnie potrafili zakończyć sezon. Mając na uwadze nasze problemy kadrowe, punkty zdobyty z GKS cieszy – ocenił na klubowym portalu opiekun "zielono-czarnych” Piotr Rzepka.
Czy umowa ze szkoleniowcem zostanie przedłużona? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że z GKS Tychy rozstaje się dotychczasowy trener Piotr Mandrysz.
GKS Tychy - GKS Bogdanka 0:0 (0:0)
Tychy: Misztal - Mańka, Kopczyk, Balul, Chomiuk - Zunić, Babiarz, Bukowiec (62 Folc), Rocki (73 Wawoczny) - Bąk (85 Szczęsny).
Bogdanka: Prusak - Stefańczyk, Midzierski, Sołdecki, Pielach - Renusz, Nikitović (7 Gamla), Nowak, Szałachowski - Oziemczuk (75 Kusiak), Paluch.
Żółte kartki: Zunić, Chomiuk, Kopczyk (T).