W sparingu z Radomiakiem Górnik zwyciężył 3:0. Wynik został ustalony już przed przerwą, ale powinien być znacznie wyższy. W zespole Mirosława Jabłońskiego wystąpiło trzech nowych zawodników – Michał Brzozowski (Ruch Chorzów, ME), Damian Kwiatkowski (Avia Świdnik) oraz Ukrainiec Witalij Berezowski (ostatnio Dynamo Brześć).
– Dwaj pozostali piłkarze też otrzymają szansę. Mam nadzieję, że tym razem Damian będzie mniej stremowany i pokaże, na co go stać. Spodziewaliśmy się przyjazdu sześciu zawodników, ale dotarło trzech. Być może reszta dołączy w środę.
W składzie gospodarzy, jak zwykle jesienią, zabrakło kilku kontuzjowanych piłkarzy. Nie było też Mateusza Pielacha, który otrzymał zaproszenie na testy z Polonii Warszawa. Jednak wbrew zapowiedziom młody defensor nie pojechał na Konwiktorską.
Zamiast tego pojawił się w Łęcznej.
– Polonia ostatnio przegrała w Bełchatowie i podobno w klubie zrobiło się bardzo nerwowo. Dlatego wszelkie przymiarki transferowe zostały na razie wstrzymane. Do Warszawy mam pojechać dopiero po nowym roku – wyjaśnił swoją obecność na sparingu Pielach.
Wciąż nie wiadomo, z których zawodników zrezygnują łęcznianie. – Myślę, że decyzje personalne powinny zapaść jeszcze w tym tygodniu – wyjaśnił prezes Krzysztof Dmoszyński.
W środę o godz. 12 "zielono-czarni” zmierzą z puławską Wisłą.
Górnik Łęczna – Radomiak Radom 3:0 (3:0)
Górnik: Giertl – Bodziak, Berezowski, Bartkowiak, Kazimierczak (83 Michalak) – Brzozowski, Niżnik, Szymanek, Michalak (46 Kwiatkowski) – Pesir (46 Stachyra), Paluchowski (46 Nildo).
Radomiak: Banasiak (46 Kuczera) – Wnuk (46 Mirowski), Sikorski, Świdzikowski, Kornacki, Czpak (72 Orchel), Rolak (46 Pełka), Sala, Barzyński, Tarnowski, Wierzba (72 Zięba).