Julien Tadrowski podzieli los Arkadiusza Woźniaka i po zakończeniu okresu wypożyczenia powróci do swojego macierzystego klubu. Taką decyzję podjął trener Jurij Szatałow, który nie widzi dla 20-letniego obrońcy miejsca w składzie zespołu na T-Mobile Ekstraklasę.
W Łęcznej może pozostać za to drugi z zawodników, wypożyczonych z Pogoni. Łukasz Zwoliński negocjuje obecnie z działaczami Górnika warunki kontraktu indywidualnego. Jeżeli uda im się osiągnąć porozumienie, portowy klub najprawdopodobniej nie będzie czynił przeszkód.
– Sprawa Łukasza jest w toku. Chcielibyśmy, jeśli Górnik Łęczna dogada się z Łukaszem, by grał w Górniku, bo to klub ekstraklasy i kolejne szlify pomogłyby mu wrócić do Pogoni. Finalnie chcemy, żeby grał u nas, ale zobaczymy, czy w tym sezonie, czy w przyszłym – powiedział prezes szczecinian Grzegorz Smolny na oficjalnej stronie swojego klubu.
Ostateczna decyzja w sprawie Zwolińskiego powinna być jasna do 20 czerwca, kiedy piłkarze Górnika spotkają się na pierwszym treningu po krótkich letnich urlopach. Wówczas powinni pojawić się także pierwsi zawodnicy, którzy mogą wzmocnić łęcznian przed nowym sezonem.
Sztab szkoleniowy zaplanował rozegranie sześciu meczów sparingowych, z których dwa – ze Śląskiem Wrocław oraz Zagłębiem Lubin – odbędą się na obozie przygotowawczym w Boszkowie.
Ostatnim sprawdzianem przed zaplanowanym na weekend 19-20 czerwca inaugurującym rozgrywki ligowe spotkaniem z Wisłą Kraków, będzie wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok.