W środę Górnik Łęczna przerwał passę meczów bez zwycięstwa i pokonał u siebie Znicz Pruszków. W niedzielę Leandro i spółka postarają się o drugą wygraną z rzędu w Wejherowie, gdzie zagrają z ostatnim w tabeli Gryfem
Na premierową wygraną „zielono-czarnych” wiosną kibicom przyszło czekać przez pięć kolejnych spotkań. Po czterech przegranych z rzędu i remisie zespół Kamila Kieresia dopisał na swoje konto trzy punkty wygrywając skromnie ze Zniczem Pruszków i pozostał w grze o awans. – Sądzę, że punkt zdobyty w niedzielę przeciwko Resovii po wygranej ze Zniczem nabrał większego wymiaru. Od początku rozgrywek zakładamy sobie konsekwencję i mimo trudnej sytuacji chcieliśmy przeć do przodu – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kiereś, trener Górnika. – Co do meczu z drużyną z Pruszkowa to wyszliśmy w nim w takim zestawieniu jak jesienią i nie do końca był to obraz optymistyczny. W drugiej połowie zagrać o pełną pulę poprzez zmianę ustawienia chcieliśmy zagrać o pełną pulę i to się sprawdziło. W niedzielę bramkę zdobył Przemysław Banaszak, a teraz do siatki trafił Bartek Śpiączka. To budujące, że zawodnicy wchodzący z ławki potrafią odmienić losy spotkania. Chcielibyśmy w kolejnych meczach zdobywać punkty, ale musimy to pokazywać przede wszystkim postawą na boisku – dodał szkoleniowiec Górnika.
– Kontrolowaliśmy przebieg meczu, a w drugiej połowie zagraliśmy bardziej agresywnie i mieliśmy swoje okazje. Ja sam miałem ich kilka, udało mi się wykorzystać jedną w końcówce, ale powinienem wcześniej zachować „zimną głowę”. Na tę wygraną zapracował cały zespół. Jeśli w kolejnych spotkaniach będziemy grać z takim zaangażowaniem i konsekwencją to przyjdą następne wygrane – dodał Bartosz Śpiączka, strzelec bramki w starciu ze Zniczem.
Po środowym zwycięstwie Górnik szansę na zdobycie kolejnych trzech punktów będzie miał już w niedzielę. W tej kolejce łęcznian czeka najdalszy wyjazd w sezonie. Leandro i spółka udadzą się bowiem do Wejherowa na starcie z zamykającym tabelę Gryfem z którym jesienią Górnicy wygrali skromnie 1:0. Zespół z Łęcznej wyjedzie nad morze już w sobotę, a pierwszy gwizdek zaplanowano następnego dnia na godzinę 15.