ROZMOWA Z Veljko Nikitoviciem, prezesem Górnika Łęczna
- Po zakończeniu sezonu w klubie doszło do kolejnej rewolucji. Jakiego efektu po jej zakończeniu mogą spodziewać się kibice?
– Niestety miniony sezon zakończył się spadkiem. Dlatego w kolejnym chciałbym żeby Górnik wyglądał zupełnie inaczej niż w ostatnim meczu ligowym w Katowicach przeciwko tamtejszej Gieksie. Chciałbym aby był to zespół walczący i odmłodzony. W Katowicach większość piłkarzy zagrała w zielono-czarnych barwach po raz ostatni. Teraz chcemy inaczej zbudować zespół w nieco inny sposób
- Budowę nowego Górnika zaczęliście od zmiany trenera, a także powrotów zawodników, którzy już kiedyś w Łęcznej występowali.
– Od razu chciałbym sprostować – skład Górnika nie będzie się opierać tylko i wyłącznie na graczach z regionu lub takich, którzy kiedyś już tutaj grali. Na pewno kilku takich zawodników ściągniemy, ale nie zamykamy się na piłkarzy z innych regionów Polski.
- A co z zawodnikami starszymi, którzy stanowili trzon zespołu przez lata?
– Jako prezes mogę powiedzieć, że bardzo bym chciał aby w Łęcznej został Sergiusz Prusak. On ten klub ma w sercu i chce nadal być jego częścią. Co do niektórych innych zawodników, których chcieliśmy zatrzymać – nie przyjęli naszych ofert. Trzon zespołu z poprzedniego sezonu chcieliśmy zostawić, ale niestety to się nam nie udało. Nie wszyscy byli zainteresowani grą w Górniku w II lidze informując nas, że mają ciekawsze oferty. Dlatego wszystkim byłym piłkarzom chciałbym serdecznie podziękować za wszystkie mecze rozegrane w zielono-czarnych barwach. Teraz chcemy oprzeć skład na graczach żądnych gry.
- Jaki cel stawiacie sobie na nadchodzący sezon?
– Ktoś w zeszłym roku powiedział, że Górnik chce jak najszybciej wrócić do ekstraklasy, a to nie była prawda. Jako zarząd nigdy tego bowiem nie zadeklarowaliśmy. Owszem trzeba mieć swoje marzenia, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Wiadomo jak ostatnio wyglądała sytuacja finansowa w klubie. Dużo udało się poprawić i jesteśmy w połowie drogi ze spłatą wszelkich zaległości. Chcemy zbudować klub na lata, a nie żyć z roku na rok i musimy ku temu postawić odpowiednie fundamenty. Oczywiście chcemy również wygrywać w każdym meczu bo to cechuje prawdziwego sportowca. Jednak Górnik w tym roku nie musi koniecznie wywalczyć awansu.
- Skoro mowa o finansach to czy umowa ze sponsorem została już podpisana?
– Jesteśmy na ostatniej prostej aby ją sfinalizować. Wiele rzeczy zostało już ustalonych, pozostało tylko podpisanie nowej umowy z Lubelskim Węglem Bogdanka. Nasz sponsor nie chce zostawić Górnika po spadku bez wsparcia i bardzo mu za to dziękujemy. Mam nadzieję, że wszystko potoczy się tak, że umowa zostanie podpisana na trzy lata.