Nie było przełamania w Chełmie. Drużyna Artura Bożyka zanotowała właśnie ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa. Biało-zieloni przegrali w sobotę u siebie z Wisłą Sandomierz 0:1
Początek zawodów wcale nie zapowiadał, że gospodarze nie zgarną pierwszego kompletu punktów od 23 września. Pierwsze 20 minut zdecydowanie należało do Chełmianki. Mateusz Kompanicki i spółka z łatwością rozgrywali piłkę i stwarzali zagrożenie pod bramką rywali. Było sporo strzałów, bramkarz Wisły miał mnóstwo roboty, ale ekipa z Sandomierza przetrwała oblężenie i powoli zaczęła przejmowac inicjatywę.
Niedługo później z powodu urazu pachwiny boisko musiał opuścić Przemysław Koszel. I od tego momentu biało-zieloni męczyli się w ataku. A w 39 minucie niespodziewanie, to goście objęli prowadzenie. Na skrzydle Jarosław Piątkowski wygrał pojedynek biegowy z Norbertem Myszką i dośrodkował w pole karne. A tam akcję sfinalizował Krystian Sornat. I na przerwę miejscowi udawali się w kiepskich nastrojach.
Po przerwie obie ekipy mogły się pokusić o gole. Damiana Drzewieckiego raz uratowała poprzeczka. A w samej końcówce punkt dla zespołu trenera Bożyka mógł uratować Michał Budzyński. Z kilku metrów nie zdołał jednak umieścić piłki w siatce. No i w Chełmie muszą poczekać na kolejny komplet punktów aż do marca.
– Szkoda początku meczu, bo mieliśmy zdecydowaną przewagę i wydawało sie, że lada chwila obejmiemy prowadzenie. Nie udokumentowaliśmy jednak dobrego okresu gry golem. A to szybko się zemściło. Kontuzja Przemka Koszela na pewno wytrąciła nas z rytmu – ocenia Dariusz Banaszuk, drugi trener biało-zielonych.
– Po przerwie trwała wymiana ciosów i zarówno jedni, jak i drudzy powinni coś strzelić. Niestety, nie udało nam się na zakończenie roku przerwać złej serii. Teraz mamy czas na przeanalizowanie sytuacji. Wiaodmo, że druga część rundy nam nie wyszła. Trzeba wyciągnąć wnioski. Na pewno liczymy też na wzmocnienia. W tej drużynie potrzeba trochę więcej doświadczenia. To jednak nie znaczy, że przestaniemy dawać szansę młodzieży – dodaje asystent trenera Bożyka.
Chełmianka Chełm – Wisła Sandomierz 0:1 (0:1)
Bramka: Sornat (39).
Chełmianka: Drzewiecki – Kursa, J. Niewęgłowski, Myszka, Koszel (28 Gołąb), Jabkowski (73 Budzyński), Uliczny, Kwiatkowski, Kotowicz (68 Zawiślak), Kocoł, Kompanicki.
Wisła: Wierzgacz – Korona, Konefał, Kolbusz, Chorab (87 Ferens), Piątkowski (90 Piechniak), Mokrzycki (61 Sudy), Kamiński, Sornat (75 Łata), Putin (70 Nogaj), Poński.
Żółte kartki: Kursa, Myszka – Ferens.
Sędziował: Jakub Moskal (Skarżysko-Kamienna).