Podlasie zremisowało na wyjeździe z ostatnim w tabeli JKS Jarosław 0:0. To był mecz walki, który toczył się w bardzo trudnych warunkach, bo stan murawy pozostawiał wiele do życzenia.
Gospodarze dwa razy wpakowali nawet piłkę do bramki Macieja Zagórskiego, ale w obu przypadkach w górę wędrowała chorągiewka bocznego arbitra i żaden z goli nie został uznany. Bialczanie też mieli swoje okazje. W 41 minucie Karol Buzun trafił w poprzeczkę, a pierwszy do piłki dopadł Maciej Wojczuk. Niestety, nie zdołał umieścić jej w siatce. Goście domagali się też rzutu karnego po faulu na Wojczuku. Sędzia był jednak innego zdania i nie użył gwizdka.
Goście mieli też szanse po próbach: Tomasza Andrzejuka i ponownie Wojczuka. Ten drugi strzelał głową po dobrym dograniu Kamila Pajnowskiego, ale zabrakło precyzji. JKS stwarzał zagrożenie przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Było mnóstwo wrzutek na „aferę”, ale obrońcy Podlasia dobrze radzili sobie w powietrznych pojedynkach.
– Trzeba szanować ten punkt. Malkontenci powiedzą, że graliśmy z ostatnim zespołem w tabeli, ale gospodarze dali z siebie wszystko i walczyli o życie – mówi Miłosz Storto, trener zespołu z Białej Podlaskiej. Dodaje też, w jakich warunkach walczyły obie ekipy. – Na dodatek boisko zupełnie nie nadawało się do gry. Ciężko było wymienić trzy-cztery podania po ziemi. Piłka praktycznie cały czas była w powietrzu. Dominowała walka i mecz pewnie przypominał spotkanie rodem z drugiej ligi islandzkiej. Chłopakom należą się jednak pochwały. Byliśmy dobrze zorganizowani, a wszyscy zostawili na boisku serce i kawał zdrowia. Gdybyśmy tak zagrali z Unią Tarnów, to na pewno nie kończylibyśmy zawodów z zerowym dorobkiem – dodaje szkoleniowiec Podlasia.
Za tydzień Kamil Kocoł i jego koledzy w arcyważnym starciu zmierzą się u siebie ze Spartakusem Daleszyce.
JKS 1909 Jarosław – Podlasie Biała Podlaska 0:0
Podlasie: Zagórski – Konaszewski, Łakomy, Maciak, Pajnowski, Syryjczyk (60 Andrzejuk), Grajek, Kocoł (88 Leśniak), Zabielski (79 Kosieradzki), Buzun (85 Komar), Wojczuk (90 Nieścieruk).