Zadanie wykonane! Avia pokonała w Oświęcimiu tamtejszą Sołę 3:0. Świdniczanie musieli się jednak mocno napracować na trzy punkty.
W pierwszej połowie starcia z odmłodzoną drużyną gospodarzy podopieczni Dominika Bednarczyka zdobyli tylko jednego gola. W 11 minucie po akcji Dominika Malugi i Mateusza Jarzynki piłkę do własnej bramki wpakował Paweł Chlebowski. W kolejnych fragmentach spotkania Soła potrafiła kilka razy zagrozić rywalom. Do przerwy wynik nie uległ już jednak zmianie.
Druga połowa? Ciągle wyrównana walka. Żółto-niebiescy dopiero w 69 minucie zapewnili sobie spokojną końcówkę meczu. Tym razem na listę strzelców wpisał się Maluga, ale swoją cegiełkę dołożył też Krystian Mroczek, który popisał się dobrym, krosowym podaniem. Niedługo później wynik ustalił rezerwowy Sebastian Orzędowski, który sfinalizował ładną, kombinacyjną akcję przyjezdnych.
– Najważniejsze są trzy punkty, ale trzeba przyznać, że musieli mocno popracować, żeby je zdobyć – mówi Dominik Bednarczyk, trener Avii. – Spodziewaliśmy się, że będzie ciężko, ale nie, że aż tak. Soła naprawdę wysoko zawiesiła nam poprzeczkę. Ta młodzież jeszcze sprawi w tym sezonie niejedną niespodziankę. Musieliśmy się pilnować do ostatniego gwizdka i bardzo cieszymy się z wygranej – dodaje szkoleniowiec ekipy ze Świdnika.
Dla Wojciecha Białka i jego kolegów to był drugi występ na wiosnę i drugi, który zakończył się sukcesem. Dzięki temu błyskawicznie udało się wygrzebać ze strefy spadkowej. Po sobotniej wygranej Avia podskoczyła aż na 11 miejsce. Za tydzień będzie można pójść za ciosem w starciu u siebie z Wiślanami Jaśkowice.
Soła Oświęcim – Avia Świdnik 0:3 (0:1)
Bramki: Chlebowski (11-samobójcza), Maluga (69), Orzędowski (74).
Avia: Piotrowski – Jarzynka, Drelich, Kołodziej, Barański, Maluga, Głaz, Czułowski (57 Nowak), Mroczek (70 Orzędowski), Białek (57 Szpak), Prędota (90+1 Wrzesiński).