Motor - Wiślanie Jaśkowice. W sobotę rehabilitacja za Sołę?

Najbliższy przeciwnik z pozoru wydaje się łatwą przeszkodą. To w końcu zespół, który sporo czasu spędził w krakowskiej klasie A. Dopiero w sezonie 2012/2013 udało się dostać do okręgówki. Awans do III ligi Wiślanie wywalczyli w poprzednich rozgrywkach po barażach z Limanovią Limanowa. W ostatnich tygodniach piłkarze Wojciecha Ankowskiego radzą sobie jednak bardzo dobrze. Na dzień dobry przegrali ze Stalą Rzeszów 1:2 i to po bramce straconej w 90 minucie. Od dziewięciu kolejek są jednak niepokonani. Potrafili już urwać punkty Resovii, czy KSZO, a wygrali także w Chełmie

– Jeżeli ktoś zobaczy nazwę Wiślanie Jaśkowice, to pomyśli, że to nie jest wielka marka. Trzeba się jednak z nimi liczyć i na nich uważać. W tym sezonie niejedna drużyna się o tym przekonała, są niepokonani od dziewięciu kolejek, a w składzie mają chociażby znanego z boisk ekstraklasy i 1. ligi Macieja Bębenka. Jak większość zespołów, które do nas przyjeżdżają także najbliższy przeciwnik nie będzie miał nic do stracenia, za to wiele do zyskania – ocenia Leszek Bartnicki, prezes Motoru.

Oprócz Bębenka o sile Wiślan stanowi także Łukasz Popiela. Wychowanek Unii Tarnów w tym sezonie zdobył już sześć goli. Dzięki temu razem z Bartłomiejem Buczkiem przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców. Pięć z tych bramek strzelił z rzutów karnych. Popiela ma świetne warunki fizyczne i na pewno obrońców Motoru czeka wiele twardych pojedynków. W sobotnim spotkaniu nie weźmie udziału Tomasz Tymosiak, który w Oświęcimiu obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i czeka go jeden mecz pauzy.

Wszyscy w Lublinie liczą na rehabilitację po wysokiej porażce z Sołą. Mimo straty wszystkich trzech punktów sytuacja w tabeli wcale nie jest taka zła. Żółto-biało-niebiescy spadli na piąte miejsce w tabeli, ale do lidera tracą tylko dwa punkty. Prowadzi Resovia, a druga jest Stal Rzeszów. Obie ekipy uzbierały do tej pory po 21 punktów. Trzecia Soła i czwarte KSZO wyprzedzają Motor o jedno „oczko”.