Najbliższa kolejka na trzecim froncie upłynie pod znakiem derbów. Oprócz meczu Motor – Podlasie odbędzie się także spotkanie Orlęta Radzyń Podlaski – Avia (godz. 15).
Gospodarze będą celowali w trzecie zwycięstwo z rzędu, co dawno nie miało miejsca. – Chcemy podtrzymać dobrą passę i mamy swój plan na sobotę. Ta liga jest jednak taka, że czasami podczas spotkania założenia przed meczem szybko biorą w łeb – mówi Damian Panek, opiekun biało-zielonych.
W środę jego podopieczni bez problemów rozgromili na wyjeździe Unię Krzywda 5:0. Co najważniejsze w zespole wreszcie nie ma żadnych kontuzji. Do gry wrócił Krystian Puton i od razu zdobył bramkę. Reszta podstawowych piłkarzy nie grała dłużej niż 45 minut. Odpoczywał także Rafał Borysiuk.
– Wygrana pozwoliłaby nam złapać luz psychiczny, bo przewaga nad strefą spadkową jeszcze by wzrosła. Avia będzie jednak wymagającym rywalem – ocenia trener Panek.
Przegrali za wysoko
Avia w środowym spotkaniu pucharowym z Motorem przegrała 0:3, ale z przebiegu spotkania wcale nie odstawała tak bardzo od rywali.
– Uważam, że nie zasłużyliśmy na taki wynik – ocenia Jacek Ziarkowski, szkoleniowiec żółto-niebieskich. – Mieliśmy swoje sytuacje i mogliśmy się pokusić o jakieś bramki. Trzeba jednak zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na walce o kolejne punkty – dodaje popularny „Ziaro”.
Jego piłkarze na wiosnę wywalczyli tylko pięć „oczek”. Nadal jednak utrzymują szóstą lokatę. W sobotę raczej nie będzie mógł zagrać Piotr Piekarski, który narzeka na uraz stawu skokowego. Z tego powodu w środę opuścił boisko po kilkunastu minutach gry.