Przed pierwszym gwizdkiem kibice w Kraśniku pewnie liczyli na więcej. Trzeba było się jednak zadowolić remisem z groźnymi Wiślanami Jaśkowice. Sobotnie zawody zakończyły się remisem 1:1, ale do przerwy lepiej prezentowali się rywale.
W 27 minucie goście objęli prowadzenie po celnym strzale Dariusza Żaby. To obudziło gospodarzy, którzy jeszcze w pierwszej części mogli pokusić się o wyrównanie. Z rzutu wolnego bramkarza rywali próbował zaskoczyć Rafał Król. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i minimalnie minęła słupek. Później w polu karnym niebiesko-żółtych zrobił się porządny kocioł. Rywale strzelali kilka razy, ale obrona Stali stanęła na wysokości zadania i blokowała uderzenia przyjezdnych. Niestety, w samej końcówce boisko musiał opuścić Król, który narzekał na uraz kolana.
Najlepszy strzelec kraśniczan nie wrócił już na murawę. Podopieczni Jarosława Pacholarza tym razem poradzili sobie jednak bez „Królika”. W 55 minucie w pole karne dośrodkował Daniel Szewc, a akcję strzałem do siatki sfinalizował Arkadiusz Maj. Stal mogła pójść za ciosem, ale zabrakło zimnej głowy pod bramką Wiślan. Dobre szanse zmarnowali: Adam Nowak, czy Maj. Po strzale tego drugiego goście ratowali się wybiciem piłki z linii bramkowej. Piłkę meczową miał jeszcze Filip Drozd, który ostatecznie przymierzył tylko w boczną siatkę.
– Szczerze mówiąc nie zasłużyliśmy na trzy punkty – mówi Jarosław Pacholarz, trener Stali. – W pierwszej połowie gra niespecjalnie nam się kleiła. W meczach z drużynami mocnymi fizycznie i bardzo agresywnymi idzie nam trochę gorzej. A taki zespół mają właśnie Wiślanie. Dopiero po straconym golu zaczęło to wyglądać lepiej. Trzeba jednak przyjąć remis z pokorą. Przed nami jeszcze mecz w Radzyniu Podlaskim, gdzie też trzeba będzie się postarać o jakieś punkty. Rafał Król? Po starciu z rywalem poczuł ukłucie w kolanie i nie było sensu ryzykować. Na razie trudno powiedzieć, czy będzie mógł zagrać za tydzień – wyjaśnia szkoleniowiec niebiesko-żółtych.
Stal Kraśnik – Wiślanie Jaśkowice 1:1 (0:1)
Bramki: Maj (55) – Żaba (27).
Stal: Ciołek – Gajewski, Pietroń, Mazurek, Lucyk, Wawryszczuk (89 Świech), Nowak, Szewc, Król (42 Czelej), Drozd, Maj.