Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com
Po golu Aleksandara Prijovicia Legia Warszawa odniosła pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy. Spotkanie z FC Midtjylland zakończyło się wynikiem 1:0. Wojskowi, po odniesionym zwycięstwie, przedłużyli swoje szanse na awans do fazy pucharowej. Mniej szczęścia mieli piłkarze z Poznania. Lech, na wyjeździe, jedynie zremisował z portugalskim Belenenses Lizbona. Nadal ma on jednak szanse, na zajęcie drugiego, premiowanego awansem miejsca.
Mecz w Warszawie był niezwykle wyrównany. Obie drużyny walczyły o pełną pulę punktów. Szalę zwycięstwa, przechylili jednak na swoją stronę podopieczni Stanislava Cherchesowa. Zwycięska bramka padła w 35 minucie. Po dokładnym dośrodkowaniu Igora Lewczuka, piłkę strzałem głową, w siatce umieścił Prijovic.
W drugiej części gry goście zaatakowali śmielej. Legionistom szczególne kłopoty sprawiały stałe fragmenty gry. Kilka groźnych sytuacji to jednak zbyt mało, by doprowadzić do wyrównania. Mecz zakończył się wynikiem 1:0.
Legia Warszawa - FC Midtjylland 1:0 (1:0)
Bramki: Prijović (35).
Legia: Malarz - Bereszyński, Jodłowiec, Lewczuk, Broź - Trickovski (82 Żyro), Vranjes, Duda, Kucharczyk - Prijović (63 Guilherme), Nikolić (90 Saganowski)
FC Midtjylland: Andersen - Romer, Hansen, Sviatczenko, Novak - Sparv, Poulsen - Sisto (46 Mabil), Olsson (69 Pusić), Royer - Rasmussen (36 Onuachu).
Sędzia: Andre Mariner (Anglia)
Lepszego występu swojej drużyny spodziewali się na pewno kibice z Poznania. Kolejarz, po przeciętnym spotkaniu, jedynie zremisował z Belenenses Lizbona 0:0. Po bardzo chaotycznej pierwszej połowie, Jan Urban, zdecydował się na kilka roszad.
Już w przerwie desygnował do gry Abdula Aziza Tetteha, który ożywił grę w środku pola. Do prawdziwej transformacji zespołu doszło w 65 minucie, gdy na placu gry zameldował się Szymon Pawłowski. Kilka indywidualnych akcji oraz strzał w słupek, nie dały jednak poznaniakom zwycięstwa.
Belenenses Lizbona – Lech Poznań 0:0
Belenenses: Ventura - Geraldes, Brandao, Tonel, Ferreira, Dias, Kuca, Pinto, Silva (67 Martins), Sturgeon (79 Gomes), Caeiro (77 Leal).
Lech: Burić -Kędziora, Dudka, Kadar, Douglas, Trałka (46 Tetteh), Linetty, Formella (65 Pawłowski), Gajos, Lovrencsics, Thomalla (74 Hamalainen).
Sędzia: Arnold Hunter (Irlandia Północna).
