W sobotę o godz. 20.45 na San Siro w Mediolanie zostanie rozegrany wielki finał Ligi Mistrzów. Real Madryt zmierzy się z Atletico Madryt. Transmisję na żywo można będzie oglądać w NC+.
W ostatniej dekadzie Ligę Mistrzów wygrywały Barcelona, Bayern lub ich pogromcy. W tym roku może być podobnie, o ile finałowe starcie wygra Atletico, które w poprzednich rundach odprawiło obu wielkich rywali. Kibice Los Rojiblancos marzą o pierwszym w historii klubu Pucharze Mistrzów, ale lokalny rywal zamierza pokrzyżować im szyki.
Derby Madrytu w wielkim finale najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na Starym Kontynencie zdarzają się już po raz drugi w przeciągu trzech sezonów. W 2014 roku Atletico było sekundy od triumfu, ale w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Sergio Ramos, a w dogrywce rozpędzony Real zdeklasował przeciwnika. Jak będzie tym razem?
– Szanse między nami można rozdzielić po 50 na 50. To będzie bardzo równy mecz, wszyscy to wiemy. Naszym celem jest oczywiście wygrana trofeum – powiedział w wywiadzie dla Radio La Red twórca sukcesów Atletico Diego Simeone.
– Miałem świetny sezon i mam nadzieję, że zakończę go z przytupem. Jestem pewny swoich umiejętności, świetnie się czuję i mam wiarę w zespół, że możemy rozegrać fantastyczne zawody w finale. Ważne jest, aby zdobyć Ligę Mistrzów i wznieść swoją grę na jeszcze wyższy poziom. Staram się poprawić w każdym meczu Champions League. To bardzo ważne zawody i liczę na dobry mecz w finale, a może nawet zdobędę bramkę – dodał na stronie UEFA.com największy gwiazdor Los Rojiblancos Antoine Griezmann.
W sobotni wieczór Real będzie musiał radzić sobie bez obrońcy Raphaela Varane'a, którego z gry wykluczył uraz mięśnia dwugłowego uda. Najważniejsza wiadomość dla fanów Królewskich jest jednak taka, że występ Cristiano Ronaldo, który przed kilkoma dniami zderzył się na treningu z bramkarzem Kiko Casillą, nie jest zagrożony.
– Zawsze gram w meczach, w których muszę grać, bo lubię mierzyć się z wyzwaniami. Miałem na treningu mały problem, ale jestem pewny, że w sobotę będę czuć się lepiej, niż czułem się dwa lata temu w Lizbonie. Będę w swojej najlepszej dyspozycji. Od tego meczu zależy cały sezon. Jeśli wygramy, będzie doskonały. W wypadku porażki zakończymy go bez żadnego trofeum. To byłaby katastrofa – powiedział Portugalczyk dla telewizji La Sexta.
Real Madryt - Atletico Madryt - transmisja na żywo, gdzie oglądać
Transmisję na żywo z meczu Real Madryt - Atletico Madryt (finał Ligi Mistrzów) można oglądać w NC+. W Internecie pojawią się także zapewne nielegalne streamingi online.
WOKÓŁ FINAŁU
Elektryk pogwiżdże w finale
Mark Clattenburg będzie głównym sędzią finału Ligi Mistrzów. Dla 41-letniego Anglika, który z zawodu jest elektrykiem, będzie to najważniejsze spotkanie w dotychczasowej karierze arbitra.
Clattenburg będzie także jednym z 18 arbitrów głównych, wybranych do prowadzenia spotkań rozpoczynającego się w czerwcu Euro 2016.
Narzekania selekcjonera
Awanse Sevilli, Realu i Atletico do finałów europejskich pucharów to powód dla dumy dla większości Hiszpanów. Ale nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni. Tak długie zaangażowanie podopiecznych w rozgrywki klubowe nie jest na rękę selekcjonerowi La Roja. – Finały europejskich pucharów powodują bałagan w moim zespole. Zagra w nich około siedemnastu moich zawodników. Nie wolno nam ironizować z tego powodu. W końcu data zgrupowania została ustalona. Trudno będzie o odpowiednią koncentrację w takich warunkach – przyznał Vicente del Bosque, cytowany przez Eurosport.
Messi za Atletico
Leo Messi zdradził w rozmowie z ESPN, że w sobotnim finale Ligi Mistrzów będzie trzymał kciuki za Atletico Madryt. – To jasne, że ludzie w Barcelonie nie chcą, by Real wygrał cokolwiek. Wolelibyśmy, żeby zwyciężyło Atletico – powiedział argentyński gwiazdor, który odniósł się także do odpadnięcia Blaugrany już w ćwierćfinale tych rozgrywek. – To był dla nas wielki cios. Byliśmy dużo lepsi od Atletico w pierwszym meczu, ale sprawy skomplikowały się po przyjeździe na Vicente Calderon. Ogólnie dokonanie Atletico są świetni, nie jest łatwo z nimi wygrać. Diego Simeone zasługuje na szacunek za swoją pracę.