Druga drużyna zielono-czarnych w niedzielę musiała się pogodzić ze stratą wszystkich trzech punktów. Pełną pulę z Łęcznej wywiozła Sparta Rejowiec Fabryczny po wygranej 2:1. To pierwsza porażka Górnika II u siebie od sierpnia.
Minęło kilkadziesiąt sekund meczu, a już z bramki cieszyli się goście.
Po stałym fragmencie gry dobre dośrodkowanie w pole karne Górnika II posłał Mateusz Wołos, a akcję celnym strzałem do siatki zakończył Damian Kuśmierz. Sparta utrzymała skromne prowadzenie do przerwy, a tuż po zmianie stron poprawiła swoją sytuację. Tym razem świetnie zachował się Daniel Barabasz, który przejął piłkę i wyłożył ją Kuśmierzowi, jak na tacy, a zdobywca pierwszego gola bez problemów podwyższył prowadzenie.
Wydawało się, że druga stracona bramka zamknie zawody, ale dopiero w tym momencie gospodarze wzięli się w garść. Szybko kontaktowe trafienie zaliczył Jakub Cielebąk. Później Michał Szałachowski w sytuacji sam na sam przymierzył w słupek, a dobitka Piotra Świecy też nie znalazła drogi do siatki. Tuż po godzinie gry powinno być 2:2, bo karnego sprokurował Marcin Borówka. Piłkę na „wapnie” ustawił Cielebąk, ale świetnie jego uderzenie obronił Jakub Kamiński.
Drużyna Bartosza Bodysa przetrwała trudne chwile i w kolejnych fragmentach z lepszym skutkiem udawało jej się oddalić grę od swojego pola karnego. Była też szansa, żeby zamknąć zawody po akcji Wołosa, ale zabrakło lepszego wykończenia. Mimo wszystko trzy punkty i tak pojechały do Rejowca Fabrycznego.
– Na pewno jest lekki niedosyt, bo przespaliśmy zwłaszcza początki pierwszej i drugiej połowy. Za szybko traciliśmy bramki. Ogólnie dominowaliśmy i byliśmy częściej przy piłce, ale nie mogliśmy się wstrzelić w bramkę rywali. Szkoda, ale za wrażenia artystyczne nikt punktów nie przyznaje – mówi Karol Bujak, który w niedzielę zastępował w roli trenera Sławomira Pogonowskiego. Tak samo będzie we wtorek przy okazji zaległego spotkania z Powiślakiem Końskowola (godz. 14.30).
Drugi mecz z rzędu wygrała za to Sparta. – Cieszymy się, bo tabela układa się tak, że otwiera się przed nami szansa powalczenia o pierwszą szóstkę. Przy odrobinie szczęścia i serii punktowej jest to możliwe. Mecz w Łęcznej? Dobrze się do niego przygotowaliśmy, mieliśmy swój plan i chcieliśmy zaatakować przeciwnika wysokim pressingiem. Szybko zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, który zresztą ćwiczyliśmy na treningach. Niepotrzebnie przy stanie 2:0 w nasze poczynania wkradł się chaos. Oczekiwałem większego luzu od chłopaków, a tymczasem popełnialiśmy proste błędy i daliśmy się zdominować. Na szczęście szybko wróciliśmy do siebie i ostatecznie wywalczyliśmy cenne punkty – cieszy się trener Bodys.
Górnik II Łęczna – Sparta Rejowiec Fabryczny 1:2 (0:1)
Bramki: Cielebąk (55) – Kuśmierz (2, 51).
Górnik II: Rojek (46 Nowaczek) – Szałachowski (80 Szady), Sobiesiak, Tomasiak, Zdunek, Pułajdowicz, Cielebąk, Perdun, Obroślak (46 Świeca), Iwańczuk (73 Bujak), Zagórski.
Sparta: Kamiński – Paździor, Huk, Martyn, Figura, Karwowski (60 Borówka), Wołos, Barabasz (78 Wójcik), Jasiński, Kuśmierz, Pokrywka.
Żółta kartka: Karwowski (Sparta).
Sędziował: Mateusz Kwiatek (Chełm).