

W sobotę zostanie rozegrana ostatnia kolejka w Keeza IV lidze. Od kilku dni wiadomo już, że awans wywalczyła Stal Kraśnik, a w barażach o miejsce w Betclic III lidze powalczy Lublinianka. Znamy też pięć najgorszych drużyn w stawce. Z różnych względów spadkowiczów może być jednak więcej.

Trzeba zacząć od tego, że w sezonie 2025/2026 w rozgrywkach jednak będzie uczestniczyć 16 ekip, jak zapowiadano już od lat. Nowe władze Lubelskiego Związki Piłki Nożnej dopuszczały możliwość powiększenia ligi do 18 drużyn, ale nie wszystkie kluby były chętne na takie rozwiązanie.
– Na pewno w sezonie 2025/2026 w rozgrywkach czwartej ligi będzie brało udział 16 drużyn. To było zapisane w regulaminie. Owszem, pytaliśmy kluby czy są za tym, żeby liga liczyła 18 zespołów. Gdyby wszyscy, albo zdecydowana większość była za takim rozwiązaniem, to na pewno podjęlibyśmy kroki w tym kierunku. Tak naprawdę dopiero zaczynamy pracę w związku, to nasz drugi miesiąc, więc było też zdecydowanie za mało czasu, żeby podejmować takie ważne decyzje. Dlatego wsłuchaliśmy się w głos klubów, bo chcemy być blisko nich i wspólnie podejmować decyzje w tak ważnych sprawach – mówi Krzysztof Gralewski, prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
I dodaje, jakie są plany. – To jest najwyższa liga, którą prowadzi Lubelski Związek Piłki Nożnej. Chcemy, żeby rozgrywki się rozwijały, żeby były coraz bardziej atrakcyjne, ale i żeby po prostu to była mocna liga, która będzie też trampoliną dla młodych zawodników. Uważamy, że właśnie 16 drużyn, to optymalna liczba na nasze województwo. Bez sensu jest robić zmiany, co roku. Kluby muszą poukładać pracę i wiedzieć, jaka jest sytuacja. Jeżeli będą zmiany, to na pewno na dłuższy okres czasu. Będziemy obserwować rozgrywki i powiedzmy za dwa lata sprawdzimy czy wszystko zmierza w dobrym kierunku – wyjaśnia Gralewski.
W tym sezonie nowością są baraże o awans do Betclic III ligi. Weźmie w nich udział Lublinianka, która 18 czerwca najpierw zagra na wyjeździe z wicemistrzem IV ligi świętokrzyskiej (Naprzód Jędrzejów). W przypadku zwycięstwa piłkarze trenera Daniela Koczona będą gospodarzem finału. W drugiej parze powalczą wicemistrzowie rozgrywek z: Małopolskiego Związku Piłki Nożnej i Podkarpackiego ZPN. Jeżeli Jarosław Milcz i spółka wywalczą promocję, to przy okazji uratują też jeden zespół przed spadkiem do okręgówki.
Dodatkowe miejsce trzeba zrobić dla Lewartu Lubartów, który po roku pożegnał się z trzecioligowymi boiskami. Niewykluczone, że jeszcze jedno dla Wisły Puławy. Duma Powiśla, kiedy jeszcze miała szanse na utrzymanie rzuciła ręcznik i poinformowała, że na pewno nie zagra w Betclic II lidze. W kuluarach mówi się, że wystąpi albo w IV lidze, albo w okręgówce, z większym naciskiem na te drugie rozgrywki.
A to oznacza, że spadkowiczów może być nawet ośmiu. Jak zwykle trzeba jednak jeszcze poczekać na decyzje czołowych zespołów z klas okręgowych. Nie raz i nie dwa, nie zgłaszali oni akcesu do wyższej ligi. Wystarczy przypomnieć sobie, co działo się przed rokiem, kiedy z awansu zrezygnowała Lutnia Piszczac, a później także zwycięzca barażów o awans – Huczwa Tyszowce. Dlatego z IV ligą pożegnały się wówczas tylko dwa kluby, a w stawce było 17 ekip.
– Liczba spadkowiczów z czwartej ligi na pewno jest ruchoma i sporo w tym temacie może się jeszcze wydarzyć. Wiadomo, że do czwartej ligi spada Lewart Lubartów. W barażach o awans do trzeciej weźmie udział Lublinianka. Jeżeli nie awansuje, to spadnie jeden zespół więcej. Jest też sprawa Wisły Puławy, bo nadal nie wiemy, do której ligi zgłosi się ten klub – mówi Gralewski.
A kiedy można się spodziewać decyzji klubu z Puław?
– Tak naprawdę w poniedziałek dostałem informację, że nie mamy wieści z Puław. A to ma przecież wpływ na terminarze. Od razu przekazałem do Wydziału Gier LZPN, aby wysłać zapytanie do Wisły. Wiadomo, że sytuacja jest bardzo trudna, a działacze mają tam twardy orzech do zgryzienia. Musimy jednak dbać o interesy wszystkich klubów, dlatego terminy muszą być przestrzegane i na dniach chciałbym wiedzieć, o jaką licencję będzie się ubiegać klub z Puław – przekonuje prezes LZPN.
