

Na szczycie tabeli wszystko było już jasne, na dole też, ale w środku nadal było o co grać. Najciekawszy mecz ostatniej serii gier rozgrywany był w Bychawie, gdzie Granit podejmował Górnika II Łęczna. Gospodarze zgarnęli trzy punkty po wygranej 1:0. Dzięki temu powinni utrzymać się w Keeza IV lidze.

Niewiele zabrakło, a spotkanie rozpoczęłoby się od gola dla gości. W 14 minucie Michał Wachowicz dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a piłkę do siatki głową skierował Szymon Małyska. Sędzia błyskawicznie przerwał jednak radość młodzieży z Łęcznej, bo podniósł chorągiewkę i zasygnalizował spalonego.
W 26 minucie Krystian Sprawka dostał piłkę przed polem karnym. Chociaż miał obok siebie dwóch zawodników Górnika II, to łatwo uwolnił się spod opieki rywali i po chwili huknął świetnie pod poprzeczkę na 1:0.
Kilkadziesiąt sekund później było blisko drugiego gola. Granit wyszedł z szybką kontrą. Na koniec Maciej Skrzypek oddał futbolówkę do Mateusza Filipczuka, a strzał tego drugiego golkiper zielono-czarnych odbił na rzut rożny. Po centrze w pole karne znowu niewiele zabrakło, a Wiktor Żurek skierowałby futbolówkę do siatki. Po rykoszecie ta minimalnie minęła jednak słupek.
W drugiej połowie przyjezdni starali się wyrównać, ale brakowało konkretów pod bramką Granitu. Te pojawiły się tak naprawdę jedynie w 67 minucie. Mateusz Wójtowicz próbował oddać piłkę do swojego bramkarza, ale zagrał pod nogi Wachowicza. Z bramki szybko wyszedł jednak Tomasz Godula i nie dał się zaskoczyć. Piłkę przejął jeszcze Błażej Eminowicz i po chwili znowiu zatrudnił golkipera rywali. Godula tym razem przeniósł jednak futbolówkę nad poprzeczką.
W 90 minucie Górnik II miał jeszcze rzut wolny tuż przed szesnastką, ale od razu nie było strzału. Najpierw „wystawka” do boku i dopiero bardzo kiepskie uderzenie wysoko nad bramką. Ekipa z Łęcznej ciągle starała się coś zdziałać, Granit grał na czas i dowiózł korzystny wynik do końcowego gwizdka.
– To był trudny mecz, jeżeli chodzi o jego wagę. Można powiedzieć, że zagraliśmy mały finał na koniec. Cieszy, że to udźwignęliśmy i wygraliśmy. Dzięki temu potwierdziliśmy dobrą dyspozycję u siebie, bo na wiosnę przegraliśmy w Bychawie tylko raz, a reszta spotkań, to same zwycięstwa – mówi Rafał Dudkiewicz, trener gospodarzy.
Czy ta wygrana da jego zespołowi utrzymanie? Wydaje się, że tak, bo według najnowszych plotek Wisła Puławy ma jednak zgłosić się do gry w klasie okręgowej. W tej sytuacji nawet, jeżeli Lublinianka nie wywalczy awansu, to z ligi spadnie siedem drużyn. A ekipa z Bychawy zajęła ósme miejsce od końca.
Granit Bychawa – Górnik II Łęczna 1:0 (1:0)
Bramki: K. Sprawka (26).
Granit: Godula – Piwnicki, Żurek, Skrzypek, Wójtowicz, Błaziak, Smorga, Zając, K. Sprawka, S. Sprawka, Filipczuk,
Górnik II: Pracz – Mołodecki, Pastusiak, Sienicki, Stadnicki, Małyska (87 Kornacki), Gnap (70 Słomka), Gębicki (54 Eminowicz), Charczuk (46 Sitarczuk), Wachowicz, Duma (90 Osiecki).
