Powiślak ciągle niepokonany. Piłkarze Łukasza Gizy w niedzielę ograli na wyjeździe Victorię Żmudź 3:1. – To była zasłużona wygrana. Chwała chłopakom, wybiegali te trzy punkty – cieszy się popularny „Gizmen”
W 13 minucie wynik otworzył Grzegorz Fularski. Bramkę na sumieniu ma jednak także bramkarz miejscowych. Próbował sobie przyjąć piłkę do boku jednak futbolówka mu odskoczyła. „Fular” skorzystał z prezentu i bez problemów uderzył do siatki. Wyrównanie przyszło w 30 minucie. Jurij Furta uniknął spalonego, chociaż gościom wydawało się, że niekoniecznie i w sytuacji sam na sam pokonał Michała Bickiego.
Drugą połową od mocnego uderzenia rozpoczęli przyjezdni. Znowu na listę strzelców wpisał się Fularski. Świetną piłkę na 15 metr zagrał Artur Sułek, a najlepszy snajper Powiślaka z głowy znowu wyprowadził wicelidera na prowadzenie. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem znowu z dobrej strony pokazał się rezerwowy Sułek. To on uderzał na bramkę Victorii, a w odpowiednim miejscu znalazł się Damian Kopeć, który popisał się skuteczną dobitką i zapewnił swojej drużynie cenne trzy punkty.
– Cieszymy się, że udało się podtrzymać dobrą passę. To było też zasłużone zwycięstwo. Dobrze graliśmy w piłkę i wywieźliśmy z trudnego terenu trzy „oczka”. Nasza gra mogła się podobać. Ciągle atakowaliśmy, dominowaliśmy i mogliśmy zdobyć więcej goli – ocenia Łukasz Giza. Ekipa z Końskowoli w następny weekend ma wolne, bo wypada jej pauza za mecz z Włodawianką. – Potrenujemy w spokoju przez najbliższe dwa tygodnie i szykujemy się na trudną końcówkę rundy – dodaje szkoleniowiec Powiślaka.
Victoria Żmudź – Powiślak Końskowola 1:3 (1:1)
Bramki: Furta (30) – Fularski (13, 48), Kopeć (74).
Victoria: Makowski – Janusz, Wagner, Pogorzelec, Fornal, Kasprzycki, K. Sawa, Misztal (82 E. Olejniczak), Sołtysiuk (70′ Fronc), Żmuda (65 S. Sawa), Furta.
Powiślak: Bicki – Kędra, Grzegorczyk, Antoniak, Wankiewicz, Leszczyński (46 Sułek), Miazga (75 R. Giziński), Kamola (70 Pięta), Banaszek, Fularski (80 Kłyk), Kopeć (88 Przychodzień).
Żółte kartki: S. Sawa – Banaszek.
Sędziował: Paweł Tucki (Zamość). Widzów: 100.