Lubelska klasa okręgowa Tym wynikiem goście jeszcze bardziej oddalili się od pozostania w lidze. Trzeba jednak przyznać, że w Niedrzwicy zaprezentowali się naprawdę dobrze. Mieli jednak pecha, bo trafili na znakomity dzień prawie wszystkich piłkarzy Orionu
Orion zaczął od mocnego uderzenia i już w 2 min powinien prowadzić. Uderzenie Bartłomieja Dziwulskiego w dobrym stylu odbił jednak Przemysław Kwiatek. Chwilę później musiał jednak wyciągnąć piłkę z siatki, a pokonał go Krzysztof Żarnowski. Szybko zdobyty gol sprawił, że gospodarze się cofnęli, co Orzeł szybko wykorzystał. W 30 min jeden z piłkarzy z Niedrzwicy zagrał piłkę reką w swoim polu karnym, a do wyrównania z 11 m doprowadził Kamil Słoniewski. Kiedy wydawało się, że obie ekipy przy takim wyniku zejdą na przerwę, pięknym szczupakiem popisał się Dawid Piorun i to Orion wyszedł na drugą połowę w lepszym nastroju.
Miejscowi jednak popełnili ten sam błąd, co w pierwszej połowie i prowadząc dali się zepchnąć do defensywy. Zapłacili za to wysoką cenę. Już w 54 min po kolejnym rzucie karnym remisowali, a w 57 min Eryk Łaciński dał Orłowi sensacyjne prowadzenie. Później jednak do siatki trafiali już tylko podopieczni Radosława Muszyńskiego. Najpierw na 3:3 wyrównał Michał Morawski, a w 80 min rzut karny podyktowany za faul na Rafale Paszkowski wykorzystał Andrzej Gutek. Wynik ustalił w doliczonym czasie gry Paszkowski.
Orion Niedrzwica – Orzeł Urzędów 5:3 (2:1)
Bramki: Żarnowski (6), Piorun (45+3), Morawski (62), Gutek (80), Paszkowski (90+7) – Słoniewski (30 z karnego, 54 z karnego), Łaciński (57).
Orion: Bolibok – Matys, Rup, Chmielnicki (12 Duda), Wiśniewski, Szymuś (69 Kawalec), Żarnowski, Gutek, Piorun (58 Paszkowski), Dziwulski (77 Wierzchowski), Morawski (83 Kostianiuk).
Orzeł: Kwiatek – Wereski (46 Misztal), Góra, Janczarek, Zieliński, Kozakowski (46 Łaciński), Kalisz (73 Mularczyk), Michalak, Szczepański, Śnieżyński (55 Druzd), Słoniewski.
Żółte kartki: Matys, Gutek – Szczepański, Janczarek, Łaciński, Góra, Kwiatek. Sędziował:. Widzów: 150.