Piłkarze "Hellady w nieprawdopodobnych okolicznościach wywalczyli w meczu z reprezentacją WKS awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Skazywani przed tym spotkaniem na powrót do domu po fazie grupowej Grecy wygrali ze "Słoniami w dramatycznych okolicznościach, sukces dał im gol z rzutu karnego z 93 minuty gry.
Na pierwszą ciekawą akcję ofensywną kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Fortalezie czekać musieli do 33 minuty gry. Wtedy to na strzał zza pola karnego zdecydował się Jose Cholevas, po którym piłka uderzyła w poprzeczkę bramki WKS.
Dziewięć minut później Grecy dopięli swego i wbrew przedmeczowym przewidywaniom wyszli na prowadzenie. Fatalny błąd defensywy "Słoni” wykorzystał Andreas Samaris, który po podaniu od Georgiosa Samarasa pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam.
Zdecydowanie ciekawsza była druga połowa. Już w pierwszych minutach po wznowieniu do interwencji zmuszony był bramkarz "Hellady” Panaglotis Glykos, ale golkiper mistrzów Europy z 2004 roku poradził sobie ze strzałem Cheicka Tiote.
Za chwilę z drugiej strony boiska odpowiedzieli Grecy, strzał Lazarosa Christodoulopoulosa minął jednak bramkę zespołu z Afryki. Kilka minut później uderzał Dimitris Salpingidis, tym razem dobrze interweniował bramkarz.
W 69 minucie Grecy kolejny raz obili poprzeczkę bramki WKS. W tej sytuacji z dużej odległości strzelał Giorgos Karagounis.
Nie minęło 120 sekund, a piłka kolejny raz frunęła na bramkę "Słoni”. Z rzutu wolnego uderzał Christodoulopoulos, minimalnie niecelnie.
Nieskuteczność strzałów Greków zemściła się na nich w 74 minucie gry, gdy do ich bramki trafił Wilfried Bony. Piłkarze reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej zdołali wyrównać stan rywalizacji, co oznaczało, że w tym momencie to oni są w 1/8 finału brazylijskiego mundialu.
Zespół "Hellady” nie miał zamiaru się załamywać. Grecy wciąż napierali na bramkę rywali, ale w ich akcjach brakowało skutecznego wykończenia.
Kiedy wydawało się, że już wszystko jest przesądzone podopieczni trenera Fernando Santosa posłali jeszcze jedno dośrodkowanie w pole karne, tam piłka trafiła do Samarasa, który został sfaulowany przez Giovanniego Sio. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a do futbolówki podszedł sam poszkodowany, który wytrzymał tę próbę nerwów, pewnie pokonując bramkarza WKS.
Chwilę później arbiter zakończył spotkanie i obie drużyny mogły zapłakać - Grecy łzami radości, piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej łzami rozpaczy. Po dramatycznym zwrocie akcji w ostatnich sekundach meczu "Hellada” wyrwała awans ekipie "Słoni”. W rozgrywanym równolegle meczu grupy C Kolumbia pokonała Japonię.
Grecy zakończyli rywalizację w grupie z czterema punktami na koncie, co dało im awans do 1/8 finału. Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej wraca do domu z trzema "oczkami”, które dały jej trzecie miejsce w grupie.
Grecja - Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1 (0:1)
Bramki: Samaris (42), Samaras (93) - Bony (74).
Grecja: Karnezis (24 Glykos)- Torosidis, Cholevas, Maniatis, Papastathopoulos - Manolas, Christodoulopoulos, Karagounis (78 Gekas), Salpingidis, Kone (12 Samaris) - Samaras.
WKS: Barry - Aurier, Boka, Tiote (61 Bony), Toure - Bamba, Kalou, Serey Die, Toure - Drogba (79 Diomande), Gervinho (82 Sio).
Żółte kartki: Drogba, Kalou, Serey Die.
Sędzia: Carlos Vera Rodríguez (Ekwador).