W pożegnalnym meczu Jerzego Dudka Polska pokonała Liechtenstein 2:0. To skromny wynik biorąc pod uwagę, że rywalem „biało–czerwonych” był 148 zespół Rankingu FIFA.
I tak Robert Lewandowski oraz Jakub Błaszczykowski obejrzeli popisy kolegów z trybun, a Grzegorz Krychowiak i Eugen Polański nawet na minutę nie podnieśli się z ławki rezerwowych.
Ta czwórka to wobec kontuzji Łukasza Piszczka jedyni pewniacy do gry w podstawowym składzie reprezentacji. Blisko miejsca w bramce jest też Artur Boruc, który ostatnio wygrywa rywalizację z Wojciechem Szczęsnym.
Zupełną niewiadomą jest za to ustawienie obrony i wybór lewego oraz środkowego, ofensywnego pomocnika.
We wtorek Fornalik przetestował kilka różnych rozwiązań.
Wielkim wygranym jest na pewno Maciej Rybus, który świetnym występem i ładnym golem zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie.
W roli głównego kreatora gry w piątek w Kiszyniowie wystąpi najprawdopodobniej Adrian Mierzejewski, choć nastoletni Piotr Zieliński z Udinese, który wszedł na murawę po przerwie, zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
To on popisał się znakomitym, prostopadłym podaniem do innego debiutanta Bartosza Bereszyńskiego, w akcji, po której Artur Sobiech otworzył wynik spotkania.
We wtorek najważniejszy był jednak Jerzy Dudek. 40-latek rozegrał jubileuszowy, 60 mecz w narodowych barwach. Koledzy ustawili mu szpaler, a kibice długo skandowali jego nazwisko. W ten sposób były golkiper m.in. Liverpoolu i Realu Madryt oficjalnie pożegnał się z reprezentacją Polski.
Polska - Liechtenstein 2:0 (0:0)
Bramki: Sobiech (53), Rybus (72).
Polska: Dudek (34 Boruc) - Jędrzejczyk, Salamon (46 Bereszyński), Komorowski, Wawrzyniak (46 Boenisch) - Grosicki (46 Zieliński), Borysiuk, Matuszczyk, Mierzejewski (68 Kosecki), Rybus (79 Łukasik) - Sobiech.