Polska przegrała w ćwierćfinale Euro 2016 z Portugalią po rzutach karnych. Po 120 minutach zaciętego spotkania był remis 1:1. Cristiano Ronaldo i spółka lepiej wykonywali jednak jedenastki, które wygrali 5:3.
Już w drugiej minucie kapitalną akcję przeprowadził Kamil Grosicki. Fatalnie zachował się jednak Cedric. Boczny obrońca rywali nie sięgnął piłki głową po dalekim przerzucie Łukasza Piszczka. Dopadł do niej „Grosik” i idealnie dograł przed bramkę do Roberta Lewandowskiego. „Lewy” strzelił tuż przy słupku i mógł się cieszyć z pierwszego gola na Euro 2016.
W pierwszej połowie biało-czerwoni mieli kilka groźnych akcji. Arkadiusz Milik uderzał w kontrze obok bramki i chyba mógł jednak odgrywać do kolegów. Polscy kibice mogli też oklaskiwać świetną, zespołową akcję naszej drużyny. Piłka chodziła, jak po sznurku, a podania wymieniali Milik, Artur Jędrzejczyk i Grosicki. Ten ostatni niepotrzebnie szukał jednak odegrania i nic ostatecznie z tego nie wyszło.
W 33 minucie Portugalia doprowadziła do wyrównania. Kapitalnie zachowali się Renato Sanches i Nani. Wymienili podania, Nani odegrał do kolegi „piętką” i Sanches po rykoszecie od Grzegorza Krychowiaka umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie więcej było piłkarskich szachów niż groźnych okazji. Po godzinie gry kolejną akcję skrzydłem przeprowadził Nani, ale Cristiano Ronaldo nie trafił w piłkę. W 68 minucie szarpnął Grosicki jednak nie dostarczył futbolówki do Lewandowskiego. Po chwili Jędrzejczyk centrował do Milika, ale ten został przyblokowany przez Pepe i lekkie uderzenie spokojnie złapał Rui Patricio. W 81 minucie sporo szczęścia miał Jędrzejczyk. Wybijał piłkę wślizgiem, ale w kierunku własnej bramki. Futbolówka minimalnie minęła słupek bramki biało-czerwonych.
Piłkę meczową w 86 minucie miał Ronaldo. Świetnie podał mu Joao Moutinho. Gwiazdor Realu Madryt był już sam przed Łukaszem Fabiańskim jednak zamiast huknąć na bramkę, na nasze szczęście… skiksował. Po 93 minutach walki sędzia zarządził dogrywkę. Drugą z rzędu dla ekipy Adama Nawałki. Nie przyniosła ona jednak rozstrzygnięcia i o wszystkim miały zdecydować rzuty karne.
W serii jedenastek pomylił się Kuba Błaszczykowski. Rywale strzelali perfekcyjnie, a awans do półfinału Portugalii zapewnił Ricardo Quaresma.
Polska – Portugalia 1:1, 3:5 w rzutach karnych (1:1, 1:1)
Bramka: Lewandowski (2) – Renato Sanches (33).
Polska: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński (98 Tomasz Jodłowiec), Kamil Grosicki (82 Bartosz Kapustka) – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik.
Portugalia: Rui Patricio – Cedric Soares, Jose Fonte, Pepe, Eliseu, Renato Sanches, William Carvalho (96 Danilo), Joao Mario (80 Quaresma), Adrien Silva (73 Joao Moutinho), Nani, Cristiano Ronaldo.
Żółte kartki: Jędrzejczyk, Glik, Kapustka – Adrien Silva, William Carvalho.
Sędziował: Felix Brych (Niemcy). Widzów: 62000.
RZUTY KARNE
0-1 Cristiano Ronaldo, 1-1 Robert Lewandowski, 1-2 Renato Sanches, 2-2 Arkadiusz Milik, 2-3 Joao Moutinho, 3-3 Kamil Glik, 3-4 Nani, 3-4 Jakub Błaszczykowski – Rui Patricio broni, 3-5 Quaresma.