Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Piłka nożna

25 kwietnia 2010 r.
23:49
Edytuj ten wpis

Trenerzy i zawodnicy o meczu Górnika Łęczna z Pogonią Szczecin

Autor: Zdjęcie autora Artur Ogórek
0 0 A A

W sobotę nie powiodło się również piłkarzom Górnika Łęczna. "Zielono-czarni" wyraźnie odstawali od Pogoni Szczecin i przegrali na własnym boisku aż 0:3. Poniżej opinie na temat zawodów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

OPINIE TRENERÓW

Piotr Mandrysz (Pogoń):
Przyjechaliśmy do zespołu, który gra bezkompromisowo, który wiosną zanotował trzy zwycięstwa, a my jeszcze takiego nie mieliśmy. Mecz ustawiła szybko strzelona bramka. To pozwoliło moim zawodnikom nabrać wiary, w to co robią. Po tej wygranej morale mojego zespołu na pewno wzrosło.

Ale z jednej strony cieszymy się ze zwycięstwa, a z drugiej martwimy kontuzją Ola Moskalewicza. Nie muszę tłumaczyć, ile on znaczy dla mojego zespołu.

Awans? Sytuacja w tabeli jest tak zagmatwana, że Z zespołu uchodzącego za kandydata do awansu, w pierwszej kolejności musieliśmy martwić się o utrzymanie i spoglądać za siebie. Do Łęcznej przyjechaliśmy po trzy punkty, aby powiększyć nasze konto do czterdziestu.

Myślę, że ta ilość jest już bezpieczna, bo rywale wiosną nie śpią. W tej chwili ścisk jest taki, że dwa lub trzy zwycięstwa z rzędu pozwalają myśleć o awansie, a dwie lub trzy porażki każą martwić się o utrzymanie.

Tadeusz Łapa (Górnik)
Niestety straty kadrowe, jakie ponieśliśmy wcześniej oraz w przerwie, kiedy trenowaliśmy dosyć mocno, wykazały, że nie byliśmy w stanie przeciwstawić się bardzo dobrze grającej Pogoni. Naszej linii obrony nie da nazwać blokiem defensywnym. Słabo dysponowani byli obaj stoperzy.

Szybko straciliśmy gola, a przecież jednym z głównym zadań, które otrzymała drużyna, było nie dać się wciągnąć na połowę przeciwnika. Za wszelką cenę mieliśmy ograniczyć możliwości rywali przy stwarzaniu akcji ofensywnych. Ten gol padł po strasznych błędach.

Najpierw zaczęło się od złego wybicia pomocnika, potem boczny obrońca dał się ograć, wreszcie źle ustawili się obaj stoperzy. I w końcu jeden z nich strzelił sobie bramkę. Kuriozum. Drugiego gola straciliśmy po kontrze, który znowu obciąża konto obu środkowych obrońców.

W drugiej połowie postawiłem już wszystko na jedną kartę. Graliśmy praktycznie trzema obrońcami. To zaczęło przynosić skutek, pojawiły się sytuacje pod bramką rywali. Ale zamiast gola kontaktowego, dostaliśmy trzecią bramkę, co przesądziło już sprawę. Czara goryczy została przelana.

Bardzo obawiałem się tego meczu, po trzech tygodniach przerwy i tak się stało. Pogoń wróciła na swoje tory. To bardzo dobry zespół, o świetnych możliwościach i warunkach fizycznych. A nam ta przerwa zaszkodziła.

ROZMOWA Z Marcinem Klattem, napastnikiem Pogoni

Nie było żadnej złośliwości

– Zagraliśmy dobre spotkanie i zdobyliśmy trzy punkty. Ten moment przełamania musiał w końcu nadejść. Jak nie w Łęcznej, to na innym stadionie
.
• Czemu wcześniej wiosną nie udało wam się odnieść ani jednego zwycięstwa?

– Sami tego nie wiemy. Robiliśmy wszystko, aby było inaczej, ale sport jest nieprzewidywalny. Źle zaczęliśmy, ale to już za nami. Teraz zrobimy wszystko, aby znowu włączyć się do walki o awans.

• A może jedną z przyczyn słabszego początku rundy wiosennej były transfery, bo takie już pojawiały się komentarze. W Łęcznej pana odpowiedzią na te głosy, były dwa gole. Dopiero pierwsze w Pogoni.

– Ciężko od razu jest wejść do drużyny i strzelać bramki. Cristino Ronaldo, choć jest najlepszym zawodnikiem, przeszedł do Realu Madryt i też nie było mu łatwo. Inni piłkarze na świecie mają takie same problemy. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków, na temat transferów i ich opłacalności. Przed zespołem postawiono cel walki o awans i wciąż jest on realny. Z ocenami poczekajmy jeszcze trochę.

• Po tej wygranej Pogoń chyba wraca do gry.

– Apetyty na pewno były duże. Niestety kiepsko wystartowaliśmy i z tego powodu byliśmy bardzo źli na samych siebie. Od meczu w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów, gdzie może nie grą, ale remisem, pojawił się już sygnał, że idzie ku dobremu. W Łęcznej w końcu wygraliśmy, i to 3:0. Rezultat mógłby wskazywać na gładką wygraną, jednak mecz był bardzo ciężki. Nie mówmy za wiele o awansie, ale oby to był marsz w górę tabeli. Grajmy w każdym meczu o trzy punkty.

• Patrząc w protokół, kartek było niewiele, za to kontuzji, aż nadmiar. Pan nawet trochę "skorzystał” na urazie Olgierda Moskalewicza.

– To wszystko było w ferworze walki i nie było w tym żadnej złośliwości. Nikt nikomu nie chciał zrobić krzywdy. Sport taki jest, że czasem są ofiary. Współczuję Olkowi, bo złamany nos, to poważna kontuzja. Po czymś takim nie wróci od razu do grania. Takie jest życie. A ode mnie wymaga się strzelania goli. Udało się dwa razy, w czym zasługa całego zespołu. "Zapieprzaliśmy” tutaj na całej długości i szerokości boiska, po to by wygrać. Nie ważne, w jaki sposób.

• Patrząc na warunki fizyczne piłkarzy Pogoni, można dojść do wniosku, że Górnik walił głową w mur.

– Mamy wysoki zespół, co w tej lidze jest naszym atutem.

• Górnik rozczarował, czy szybko strzelony gol ułatwił wam zadanie?

– Myślę, że gol. Bo we wcześniejszych spotkaniach mieliśmy spore problemy, jeśli szybko nie udawało nam się trafić do bramki. W Łęcznej gospodarze postawili nam trudne warunki.

Janusz Surdykowski (Górnik)

Musimy zmazać plamę

– Nie spodziewaliśmy się, że tak się mecz potoczy. Szybko stracony gol podciął nam skrzydła i nie graliśmy tego, co założył nam trener. A potem było już coraz ciężej.

• Po pierwszej połowie było 0:2. Granie w tym czasie na jednego napastnika nie było chyba trafionym posunięciem. Był pan osamotniony w walce z rosłymi obrońcami, więc sytuacji, po których mogły paść gole, prawie nie stworzyliście.

– Nie mnie to oceniać. Wyszliśmy tak ustawieni, jak sobie zażyczył trener. Może gdybym strzelił na 1:1, to spotkanie potoczyłoby się inaczej.

• Jednak to był strzał zza pola karnego, a okazji klarownych ani jednej. Takie były dopiero, gdy wynik został już przesądzony.

– Dobrze graliśmy do szesnastego metra, a potem brakowało dokładnego podania. Nie wiem z czego to wynikało. Pozostaje mi tylko przeprosić kibiców. Na pewno postaramy się wywalczyć trzy punkty w środę, w meczu z Sandecją Nowy Sącz.

• Trzy tygodnie przerwy wyraźnie wam zaszkodziły. Źle ten okres przepracowaliście?

– Na niektórych takie przerwy wpływają korzystnie, a na innych nie. My byliśmy wcześniej na małej fali wznoszonej, odnieśliśmy po kolei dwa zwycięstwa. Łapaliśmy rytm, z którego zostaliśmy wytrąceni.

• Zostało wam mało czasu, tylko trzy dni, aby "otrzepać” się po tej porażce. W dodatku znowu do Łęcznej przyjedzie zespół z czołówki tabeli – Sandecja Nowy Sącz.

– Mało, ale cóż nam pozostało... Musimy zmazać plamę i podnieść głowy do góry.

Pozostałe informacje

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

Kacper Stokowski na pewno zaliczy mistrzostwa świata na krótkim basenie do udanych. Do tej pory zawodnik AZS UMCS wywalczył dwa brązowe medale. Jeden w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym oraz indywidualnie na 100 m stylem grzbietowym. W piątek 25-latek znowu miał okazję wystąpić w finale. Tym razem na 50 m grzbietem. Niestety, musiał się zadowolić piątą lokatą.

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal
ZDJĘCIA
galeria

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal

Szósta wygrana w tym sezonie, a czwarta z rzędu. Start Lublin w piątkowy wieczór przedłużył dobrą passę podczas spotkania z Zastalem Zielona Góra. Gospodarze wygrali 91:82, ale znacznie lepiej spisali się w drugiej połowie. W tym czasie zdobyli 50 punktów, a stracili tylko 32.

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Wybór odpowiedniej szorowarki do dywanów znacząco usprawnia czyszczenie i poprawia efektywność pracy. Warto więc znać różnice między urządzeniami domowymi a profesjonalnymi, by dostosować sprzęt do swoich potrzeb.

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jak usunąć pleśń ze ściany? To pytanie zadaje sobie wiele osób, których dotknął problem „niepożądanego gościa” w domu. Pleśń jest zarówno problemem estetycznym, jak i zdrowotnym. Warto wiedzieć, co robić, gdy już pojawi się na naszych ścianach oraz w jaki sposób skutecznie się jej pozbyć. Poznajcie sprawdzony środek na niepożądane plamy!

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci
zdjęcia
galeria
film

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci

W nocy z czwartku na piątek w niewielkiej miejscowości Idalin w gminie Józefów nad Wisłą doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Z budynku uratowała się matka i czternastoletni syn. Ojciec rodziny i trójka pozostałych dzieci zginęli na miejscu. Sąsiedzi założyli internetową zbiórkę na nowy dom dla pogorzelców.

Oszust spędzi święta w więzieniu

Sukces puławskich policjantów. Oszust trafił do więzienia

Do tymczasowego aresztu trafił 24-latek podejrzany o szereg oszustw wobec seniorów z całej Polski, w tym z Puław. Został ustalony przez puławskich kryminalnych i zatrzymany we Wrocławiu przez tamtejszych policjantów.

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?
QUIZ

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?

Ich nazwiska zna cała Polska, pojawiają się na scenach, boiskach oraz szklanych ekranach. Mało kto wie, że są związani z województwem lubelskim.

Choinka za krew

Choinka za krew

Honorowi dawcy nie będą musieli kupować choinki. W najbliższą środę, leśnicy podarują drzewko każdemu, kto zdecyduje się oddać krew.

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei, którzy połasili się na napiwki jednej z restauracji. Grozi im kilka lat więzienia.

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Świąteczne utwory wykonanywane na żywo, stoiska gastronomiczne, kramy z ozdobami, św. Mikołaj, warsztaty plastyczne, animacje z Magicznymi Ogrodami - to wszystko i wiele więcej czeka na wszystkich, którzy w sobotę i niedzielę wybiorą się do zamku w Janowcu.

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Prawdopodobnie większość osób choć raz w życiu musiała zresetować swój telefon. Zazwyczaj użytkownik telefonu jest do tego zmuszony ze względu na to, że urządzenie nie odpowiada i nie można z nim nic zrobić. Smartfon warto jednak zresetować również wtedy, gdy przekazuje się go w użytkowanie innej osobie. Co muszą zrobić posiadacze iPhone’a, by zresetować swoje smartfony?

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Trzy porażki z rzędu przed własną publicznością i na razie wystarczy. W niedzielę Azoty Puławy poszukają punktów w Lubinie. Tamtejsze Zagłębie to czwarta drużyna w tabeli Orlen Superligi, tyle że od końca. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Wokalny talent Kingi Linkiewicz przekracza kolejne granice. Tym razem, 23-latka podbiła Rygę. To jej jedenasty międzynarodowy sukces.

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Miasto Lublin ogłosiło konkurs na realizację zadań z zakresu kultury i sztuki w ramach programu „Dzielnice Kultury” na 2025 rok. Oferty można składać do 30 grudnia 2024 roku.

Eliminacje mistrzostw świata 2026 w piłce nożnej. Jedna z potęg w grupie z Polakami

Eliminacje mistrzostw świata 2026 w piłce nożnej. Jedna z potęg w grupie z Polakami

W piątek punktualnie w południe w siedzibie FIFA rozlosowano grupy eliminacji mistrzostw świata, które w 2026 roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Losowana z drugiego koszyka Polska trafiła do grupy G, gdzie zagra między innymi z jedną z europejskich potęg. Którą? Odpowiedź poznamy w przyszłym roku

PKO BP EKSTRAKLASA
18. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2-1
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 0-0
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1-0
Piast Gliwice - Cracovia 0-0
Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok 1-1
Radomiak Radom - GKS Katowice 1-1
Raków Częstochowa - Motor Lublin 2-2
Widzew Łódź - Stal Mielec 2-1
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0-3

Tabela:

1. Lech 18 38 33-14
2. Raków 18 36 25-11
3. Jagiellonia 18 35 32-25
4. Legia 18 32 36-23
5. Cracovia 18 31 36-28
6. Górnik 18 30 26-20
7. Motor 18 28 27-30
8. Pogoń 18 27 25-21
9. Widzew 18 25 24-25
10. Katowice 18 23 27-25
11. Piast 18 22 18-18
12. Stal 18 19 19-24
13. Zagłębie 18 19 16-27
14. Puszcza 18 18 17-26
15. Korona 18 18 15-27
16. Radomiak 17 17 21-25
17. Lechia 18 14 18-33
18. Śląsk 17 10 13-26

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!