Wisła Puławy podejmowała dzisiaj na na stadionie MOSiRu przy ul. Hauke-Bossaka MKS Kluczbork. Wicelider tabeli przyjechał do Puław w roli faworyta i w perfekcyjny sposób wywiązał się z tej roli. Wiślakom nie udało się zatem wygrać trzeciego meczu z rzędu.
Kolejne minuty spotkania to wyrównana gra w środku pola. Pojedyncze akcje ofensywne konstruowane przez gospodarzy nie wystarczyły do wyrównania, a cofnięta drużyna gości wydawała się być myślami już w drugiej części gry. Pierwsza połowa zakończyła się zatem wynikiem (0:1).
Druga połowa to napór gospodarzy na bramkę Wnuka. Pomimo przewagi zawodników Wisły Puławy, w 54 minucie, to goście po raz kolejny umieścili piłkę w siatce przeciwnika. Po wyprowadzeniu szybkiej kontry efektownym strzałem w okienko bramki, Leszczyńskiego pokonał Nowacki.
W końcówce spotkania gospodarze próbowali jeszcze kilkukrotnie zmniejszyć rozmiary porażki, ale mądrze broniący się MKS Kluczbork skutecznie odpierał ataki wiślaków. W 86 minucie po jednej z wyprowadzanych kontr Swędrowski zdobył trzecią bramkę, ustalając tym samym wynik spotkania na 3:0.
Wisła Puławy – MKS Kluczbork 0:3 (0:1)
Bramki: Reihard(7), Nowacki(54), Swędrowski( 86)
Sędziował:Robert Marciniak
Wisła:Leszczyński, Edwards, Jędrzejczyk, Budzyński, Pielach(Barański 89), Maksymiuk, Pożak (Martuś 61),Machalski (Filipov 45), Sedlewski, Szczotka(Niezgoda 71), Nowak
MKS Kluczbork:Wnuk, Gierak, Arian, Niziołek, Reihard(Tomaszewski 88), Uszalewski, Orłowicz, Nowacki(Swędrowski 75), Hober(Wokiewicz 84), Ganowicz,Kojder(Grzegorzewski 75)
żółte kartki:Maksymiuk, Edwards, Pielach, Budzyński– Ganowicz