(fot. DW)
w hicie 14 kolejki zamojskiej klasy okręgowej Korona Łaszczów zremisowała u siebie z Tanwią Majdan Stary 1:1. Z podziału punktów bardziej zadowoleni mogą być goście, bo miejscowi w pierwszej połowie nie wykorzystali rzutu karnego
Starcie trzeciej z czwartą drużyną w tabeli zapowiadał się niezwykle ciekawie, a goście w przypadku wygranej mogli wskoczyć na podium. Mecz lepiej zaczął się dla przyjezdnych. Już w 18 minucie po przechwycie piłki Marcin Rymarz zagrał do Arkadiusza Kusiaka, a ten dał swojej drużynie prowadzenie. Kilkanaście minut później mógł być remis. Po faulu w polu karnym na Michale Nowosadzie do piłki podszedł Maciej Wasyl, ale Jakub Grabias odbił jego strzał, a próba dobitki również okazała się nieskuteczna.
Korona nie dawała jednak za wygraną i w drugiej połowie zdołała doprowadzić do wyrównania. W 76 minucie po dobrze bitym rzucie rożnym świetnie w polu karnym rywali zachował się niezawodny Piotr Borowiak i strzałem głową zapewnił swojemu zespołowi jeden punkt. – Czujemy po meczu pewien niedosyt. Moim zdaniem z przebiegu gry byliśmy lepsi, ale kolejny raz nie strzeliliśmy rzutu karnego. Można więc powiedzieć że znów „wypromowaliśmy” bramkarza rywali – mówi Piotr Gozdek, trener Korony. – W pierwszej połowie po naszym ewidentnym błędzie rywale wyszli na prowadzenie. Po zmianie stron podjęliśmy ryzyko i zagraliśmy trójką obrońców. Ta taktyka okazała się skuteczna bo udało nam się w meczu z innym czołowym zespołem ligi doprowadzić do wyrównania. Dlatego, mimo wszystko, szanujemy wywalczoną w tej kolejce zdobycz – dodaje opiekun Korony.
– W pierwszej połowie mogliśmy zdobyć jeszcze jedną bramkę i być może wówczas „zamknęlibyśmy” mecz. Niestety się nie udało, dlatego wracamy do domów z remisem, który przyjmujemy z szacunkiem – ocenił krótko Ryszard Dziura kierownik Tanwi.
Za tydzień Korona w kolejnym meczu na szczycie zagra na wyjeździe z Igrosem Krasnobród, który zajmuje drugie miejsce w tabeli i u siebie jeszcze nie przegrał. – Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem motorycznym. Dysponujemy szeroką kadrą, a co za tym idzie często miewam pozytywny ból głowy z wystawieniem wyjściowej jedenastki. Wszyscy palą się do gry i bardzo mnie to cieszy. Zajmujemy miejsce na podium i postaramy się go nie oddać do końca rundy jesiennej – zapowiada Gozdek.
Korona Łaszczów – Tanew Majdan Stary 1:1 (0:1)
Bramki: Borowiak (76) – Kusiak (18)
Korona: Fedyna – Kramarczuk, Wasyl (71 Wojnarski), Krzysztofczyk, Budzaj (50 Krawczyk), Śrótwa, Kołodziejski (71 Kielar), Nowosad (60 Borowiak), Piatnoczka (81 Wilk), Jamroż, Dudziński.
Tanew: Grabias – Konopka, Raduj (75 Smoła), Dziura, Kusiak, T. Blicharz, Skubis, Rymarz (60 Luchowski), Papierz, Siembida, Margol.
Sędziował: Piotr Burak.