Włókniarz Frampol zmagający się z poważnymi problemami kadrowymi przegrał u siebie z Olimpią Miączyn 0:2 i wciąż nie poprawił swojej sytuacji w tabeli. Z kolei zespół trenera Jarosława Kaczoruka powoli zaczyna zbliżać się do ścisłej czołówki
Mecz we Frampolu miał dodatkowy ciężar gatunkowy bo jesienią w starciu tych zespołów na boisku padł remis, ale na skutek nieprawidłowo przeprowadzonych zmian, w skutek czego szeregach Olimpii na murawie przybywał tylko jeden młodzieżowiec, został zweryfikowany jako walkower na korzyść Włókniarza. Mając w pamięci te wydarzenie goście ostro wzięli się do pracy. I już w ósmej minucie po zagraniu z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Salem Hamidi. Później Olimpia miała jeszcze okazję za sprawą Mateusza Wróbla, ale wynik do przerwy się nie zmienił.
W drugiej połowie kibice długo czekali na kolejne trafienie. W końcówce gospodarze postanowili zaryzykować i rzucili się do ataku, a goście skrzętnie to wykorzystali. W 87 minucie Wróbel stanął „oko w oko” z bramkarzem Włókniarza i posyłając futbolówkę do bramki ustalił wynik meczu.
– W zasadzie przez całe spotkanie kontrolowaliśmy jego przebieg. Udało nam się szybko strzelić bramkę i od tej pory grało nam się zdecydowanie łatwiej. Choć muszę dodać, że rywal nie przebierał w środkach i grał bardzo agresywnie – mówi Jarosław Kaczoruk, trener Olimpii. – Przed przerwą mogliśmy prowadzić wyżej, ale Mateusz Wróbel nie wykorzystał dobrej okazji. Podobnie było po zmianie stron kiedy minął bramkarza, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybili obrońcy. Niemniej jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu. Mamy 30 punktów na koncie i zajmujemy bardzo dobre miejsce w tabeli. Za tydzień czeka nas mecz z Unią Hrubieszów. Do Miączyna przyjedzie lider, ale my na swoim boisku jesteśmy niepokonani i postaramy się sprawić niespodziankę – kończy trener Olimpii.
– Po raz drugi wiosną przegraliśmy 0:2, a wynik nie do końca oddaje to co działo się na boisku. Runda rewanżowa rozpoczęła się dla nas nie najlepiej, a do tego przed starciem z Olimpią doszły problemy kadrowe. Zabrakło między innymi obu bramkarzy i między słupkami musiał stanąć grający zawsze w polu Piotr Branewski. Co prawda puścił dwa gole, ale nie możemy mieć do niego pretensji bo w całym meczu bronił świetnie – ocenia Mirosław Kubina, szkoleniowiec Włókniarza. – Już w początkowych minutach straciliśmy frajerską bramkę, a w końcówce gdy postawiliśmy wszystko na jedną kartę rywal nas dobił. Cóż, nie możemy się poddawać i musimy szukać punktów w kolejnych spotkaniach – dodaje Kubina.
Włókniarz Frampol – Olimpia Miączyn 0:2 (0:1)
Bramki: Hamidi (8), Wróbel (87).
Włókniarz: P. Branewski – Harkot, P. Dycha, Ł. Kawęcki (70 Dyjas) Myszak – Dyja, Malec, W. Branewski, Filipowicz – Kapica, Chadam.
Olimpia: Suchodolski – Cisek, Makuch (80 Chodacki), Różniatowski ( 35 Gałka), R. Jachorek – Markiewicz, Szawaryn, Kaczoruk (76 Zieliński), Hamidi, Hrysiak (72 Bożek) – Wróbel.
Sędziował: Mateusz Garbaty.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Metalowiec Goraj – Omega Stary Zamość 1:0 (1:0)
Bramka: M. Papierz (25).
Metalowiec: Szpot, Słomka, M. Dzwola, Marcin Szarlip – Pawelec, Łazur (75 Górski), Paweł Papierz (65 D. Wlazło), M. Papierz, Piotr Papierz, Sowa – Mariusz Szarlip (85 Polski).
Omega: Marczuk – P. Tchórz, P. Czarniecki, Baran, Majkut – Wajdyk (56 Pieczykolan), M Bojar , Maciejewski, Sałamacha – Nizoł, Olech (85 M. Czarniecki).
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
Czerwone kartki: Piotr Papierz (88 min) – M. Bojar (88 min) – obaj za niesportowe zachowanie.
Sparta Wożuczyn – Orkan Bełżec 2:1 (1:1)
Bramki: Maliszewski (10, 72) – Wiciejowski (41).
Sparta: Wojtaszek – Sak, Nowosad, Pawliszak, Kulik – Szumlański (65 Piskor), Jurkiewicz, Chudyga, Gilarski – Maliszewski (80 Gmiterek), K. Antoniuk.
Orkan: Nowicki – Nowak (Świderek 55), Łakus, Błyskom, Lewicki, Żerucha (70 Z. Jeruzal), Kowal, Wieciejowski, Legeżyński, Czachor, Kawałko (55 Paszkiewicz).
Sędziował: Bartłomiej Górski.
Potok Sitno – Gryf Gmina Zamość 2:2 (0:2)
Bramki: D. Pyś (70), K. Pyś (88) – D. Dobromilski (2), Gałka (7)
Potok: Grzęda – Grymuza (89 Bilik), Drozdowski, Łepak, A. Kulas – D. Pyś, Wodyk (60 Sienkiewicz), D. Samulak, Nowak – Sadowski, K. Pyś.
Gryf: P. Dobromilski – Burak, D. Dobromilski, Blonka (65 Flaga), Magryta – Tomaszewski, Kierepka (82 Gąska), Goździuk, Gromek (46 Cebula) – Ząbczyk – Gałka (87 Wolski).
Sędziował: Tomasz Lenard.
Tanew Majdan Stary – Olimpiakos Tarnogród 0:1 (0:1)
Bramki: Stetskiv (12).
Tanew: Grabias – Gontarz, Blicharz, Rymarz (75 Zań), Papierz, Macocha (46 Luchowski), Wilkos, Raduj, Margol, Cios (80 Szpot), Skubis
Olimpiakos: Kozak – Kolbucha (75 Mazurek), Chamot, Obszański, Gałka – Grabowski, Plecha, Gierusa (70 Dydyński), Tatara, Trykos, Stetskiv.
Sędziował: Mariusz Szczurek.
Victoria Łukowa – Grom Różaniec 1:2 (0:1)
Bramki: Kiełbasa (55) – Wróbel (30), Kaproń (63).
Victoria: Monastyrski – Baran, Kukiełka, Wojtyna, Dziura – Dadak (60 Szostak), Stelmach, Kiełbasa (70 Michoński), Dudziński (70 Kołodziej) – Skubisz, Karaszewski (80 Śrótwa).
Grom: Markowicz – Mazur, Mielniczek, Przeszło (88 Gleń), Grabski – Larwa (90 Rutkowski) Walkiewicz, Kaproń, Podolak – Wróbel, Kwiatkowski (79 Wojtowicz).
Sędziował: Krzysztof Wróbel
Unia Hrubieszów – Roztocze Szczebrzeszyn 3:2 (3:1)
Bramki: Lembryk (11-samobójcza), Greniuk (21, 31) – Klimkiewicz (37-z karnego), Misiarz (53).
Unia: Tomczyszyn – Pietrusiewicz (46 Góralski), Kazan, Baran, Blicharz (85 Romanowski) – Grui (72 Fulara), Podgórski (57 Wiejak), Kamiński, Pańko (83 Onkiewicz) – M. Oleszczuk, Greniuk.
Roztocze: Lembryk – Mazurek, Maciąg, Pawlak, Wurszt - Ligaj, Latawiec (86 Teterycz), Wróbel, Klimkiewicz (48 Mazur) – Szura (46 Płaneta), Misiarz.
Sędziował: Marek Borowiński.
Korona Łaszczów – Sokół Zwierzyniec nie odbył się.