Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W kwietniu Azoty zagrają z Wisłą Płock, ale tego meczu nie zobaczą kibice w Puławach
(Jacek Świerc
(Jacek Świerc
Decyzja o przyznaniu prawa organizacji turnieju finałowego Pucharu Polski zostanie podjęta do 21 lutego. Azoty Puławy, jako jedyny z grona uczestników Final Four, nie podjął się bycia gospodarzem tej prestiżowej imprezy. Powód? Zbyt wysokie koszty.
– Zgłosiliśmy propozycję organizacji finałów kobiet i mężczyzn razem z SPR Lublin, co pozwoliłoby obniżyć koszty – tłumaczy Jerzy Witaszek, prezes Azotów.
– Okazało się, że nie ma możliwości połączenia obu imprez. Organizator Final Four mężczyzn musi wpłacić 100 tys. złotych do związku, a nas po prostu nie nas stać na taki wydatek. Żałuję bardzo, bo to dobra promocja klubu i miasta.
– O łączeniu zawodów pań i panów nie ma mowy w regulaminie rozgrywek – tłumaczy Bogusław Trojan, Komisarz Ligi w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
– Prawo do organizacji imprezy finałowej ma ZPRP, który może je odsprzedać jakiemuś klubowi. Kwota wpłaty do związku nie jest ustalona. 100 tys. zł pojawiało się w kontekście tego ile przed rokiem za prawo organizacji Final Four zapłacił klub z Płocka.
Turniej finałowy PP w formule Final Four zostanie zorganizowany po raz drugi. O prawo organizacji ubiegają się MMTS Kwidzyn, Vive Targi Kielce, miasto Płock oraz KPR Legionowo.
Klub z Puław, po raz pierwszy w swojej historii, awansował do najlepszej czwórki tych rozgrywek. I choć o zdobycie Pucharu Polski puławianom będzie niezwykle trudno, mając za przeciwnika w półfinale zespół z Płocka, to organizacja tych prestiżowych zawodów z pewnością byłaby sporym wyróżnieniem.
W drugiej parze półfinałowej zmierzą się Vive Targi i MMTS Kwidzyn. Zawody odbędą się 14-15 kwietnia. Dwa tygodnie wcześniej do rywalizacji przystąpią kobiety, wśród nich SPR Lublin. Tutaj o prawo organizacji zabiegają Vistal Łaczpol Gdynia i klub z Lublina.
Jakie są procedury starania się o organizację finału Pucharu Polski? – Klub, który zgłaszający swój akces musi przedstawić związkowi swoją ofertę, w tym kwotę, którą wpłaci – tłumaczy Komisarz Ligi.
– Wysokość sumy proponowanej przez klub nie jest decydująca. Pod uwagę brane są jeszcze inne czynniki, np. warunki hotelowe, hala czy promocja piłki ręcznej w danym regionie.
– Który z kandydatów do organizacji tegorocznej edycji Final Four zaproponował najwięcej w swoje ofercie? – Tego nie mogę ujawnić, byłoby to naruszeniem zasad poufności i mogłoby sugerować Kolegium Ligi konkretną odpowiedź przy wyborze najkorzystniejszej oferty – dodaje Komisarz.
Na Final Four ZPRP przeznaczył 100 tys. złotych. Połowę tej sumy otrzyma zdobywca Pucharu Polski, 25 tys. – uczestnik ścisłego finału, 15 tys. – będzie za trzecie miejsce, a 10 tys. – za czwarte.
Przed rokiem gospodarzem był Płock, a w imprezie oprócz Orlenu Wisły wystąpiły Vive Targi Kielce, Miedź Legnica i Warmia Olsztyn. Puchar zdobyli kielczanie, pewnie wygrywając 35:22 w finale z gospodarzami.
– Okazało się, że nie ma możliwości połączenia obu imprez. Organizator Final Four mężczyzn musi wpłacić 100 tys. złotych do związku, a nas po prostu nie nas stać na taki wydatek. Żałuję bardzo, bo to dobra promocja klubu i miasta.
– O łączeniu zawodów pań i panów nie ma mowy w regulaminie rozgrywek – tłumaczy Bogusław Trojan, Komisarz Ligi w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
– Prawo do organizacji imprezy finałowej ma ZPRP, który może je odsprzedać jakiemuś klubowi. Kwota wpłaty do związku nie jest ustalona. 100 tys. zł pojawiało się w kontekście tego ile przed rokiem za prawo organizacji Final Four zapłacił klub z Płocka.
Turniej finałowy PP w formule Final Four zostanie zorganizowany po raz drugi. O prawo organizacji ubiegają się MMTS Kwidzyn, Vive Targi Kielce, miasto Płock oraz KPR Legionowo.
Klub z Puław, po raz pierwszy w swojej historii, awansował do najlepszej czwórki tych rozgrywek. I choć o zdobycie Pucharu Polski puławianom będzie niezwykle trudno, mając za przeciwnika w półfinale zespół z Płocka, to organizacja tych prestiżowych zawodów z pewnością byłaby sporym wyróżnieniem.
W drugiej parze półfinałowej zmierzą się Vive Targi i MMTS Kwidzyn. Zawody odbędą się 14-15 kwietnia. Dwa tygodnie wcześniej do rywalizacji przystąpią kobiety, wśród nich SPR Lublin. Tutaj o prawo organizacji zabiegają Vistal Łaczpol Gdynia i klub z Lublina.
Jakie są procedury starania się o organizację finału Pucharu Polski? – Klub, który zgłaszający swój akces musi przedstawić związkowi swoją ofertę, w tym kwotę, którą wpłaci – tłumaczy Komisarz Ligi.
– Wysokość sumy proponowanej przez klub nie jest decydująca. Pod uwagę brane są jeszcze inne czynniki, np. warunki hotelowe, hala czy promocja piłki ręcznej w danym regionie.
– Który z kandydatów do organizacji tegorocznej edycji Final Four zaproponował najwięcej w swoje ofercie? – Tego nie mogę ujawnić, byłoby to naruszeniem zasad poufności i mogłoby sugerować Kolegium Ligi konkretną odpowiedź przy wyborze najkorzystniejszej oferty – dodaje Komisarz.
Na Final Four ZPRP przeznaczył 100 tys. złotych. Połowę tej sumy otrzyma zdobywca Pucharu Polski, 25 tys. – uczestnik ścisłego finału, 15 tys. – będzie za trzecie miejsce, a 10 tys. – za czwarte.
Przed rokiem gospodarzem był Płock, a w imprezie oprócz Orlenu Wisły wystąpiły Vive Targi Kielce, Miedź Legnica i Warmia Olsztyn. Puchar zdobyli kielczanie, pewnie wygrywając 35:22 w finale z gospodarzami.
