Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
MKS Selgros Lublin odniósł kolejne zwycięstwo. Tym razem w meczu na szczycie podopieczne Sabiny Włodek pokonały Energę AZS Koszalin
Niewiele argumentów przemawiało za zwycięstwem MKS Selgros w Koszalinie.
Miejscowa Energa w ostatnich tygodniach spisywała się znakomicie, a z jej hali jeszcze nikt nie wywiózł kompletu punktów. Dodatkowo, lubelski zespół ostatnio spisywał się dość przeciętnie. Wprawdzie mistrzynie Polski wygrywały, ale stylem nie zachwycały. Niedzielny mecz miał jeszcze jeden „smaczek” – opiekunem Energii jest Edward Jankowski, wieloletni trener lubelskich szczypiornistek i twórca największych sukcesów klubu.
Mecz reklamowany jako „starcie gigantów” spełnił swoje oczekiwania. Kibice w Koszalinie zobaczyli dużo dobrego szczypiorniaka, a obie ekipy postawiły przede wszystkim na ofensywę. W ciągu pierwszego kwadransa zdobyły po osiem bramek, co w kobiecej piłce ręcznej nie zdarza się zbyt często. Wynik w okolicach remisu utrzymywał się przez całą pierwszą połowę.
W ostatniej akcji pierwszej połowy ładną akcją popisała się Sylwia Matuszczyk i gospodynie na przerwę schodziły prowadząc 17:16.
Początek drugiej połowy należał jednak zdecydowanie do przyjezdnych. Mistrzynie Polski zdobyły cztery bramki z rzędu i wyszły na prowadzenie 20:17. Niemoc przełamała dopiero Aleksandra Kobyłecka. MKS Selgros w tym okresie grał jednak bardzo dobrze. Lublinianki broniły agresywnie i nie pozwalały koszaliniankom dochodzić do czystych sytuacji.
Efektem tego było powiększenie przewagi MKS Selgros do pięciu bramek w 47 min. W końcówce koszalinianki rzuciły się do odrabiania strat. Prawie im się to udało, bo w 53 min przegrywały tylko jednym trafieniem. Ostatnie minuty to jednak ponowna dominacja przyjezdnych, które ostatecznie wygrały 27:24.
Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 24:27 (17:16)
Energa: Kowalczyk, Prudzienica – Kobyłecka 9, Matuszczyk 5, Błaszczyk 3, Muchocka 2, Chmiel 2, Kalska 1, Załoga 1, Garović 1. Kary: 4 min.
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska – Drabik 6, Repelewska 5, Quintino 5, Małek 4, Nestsiaruk 4, Skrzyniarz 2Rola 1, Gęga, Mihdaliova. Kary: 4 min.
Sędziowali: Kaszubski i Wojdyr (obaj Gdańsk). Widzów: 2500.
Pozostałe wyniki: Vistal Gdynia – Start Elbląg 37:33 (18:15) * Aussie Sambor Tczew – SPR Pogoń Baltica Szczecin 19:19 (9:11) * Olimpia-Beskid Nowy Sącz – KPR Jelenia Góra 26:30 (13:16) * KPR Ruch Chorzów - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:21 (12:11) * KGHM Metraco Zagłębie Lubin – SPR Olkusz 25:20 (14:6).
1. Selgros 15 29 488-370
2. Vistal 14 22 454-368
3. Zagłębie 14 19 388-351
4. Energa 14 18 362-355
5. Start 14 17 409-382
6. Pogoń 14 16 366-328
7. Ruch 15 15 389-416
8. KPR 14 14 389-404
9. Olimpia 14 6 382-438
10. Sambor 14 6 334-384
11. Piotrcovia 14 5 342-424
12. Olkusz 14 3 333-416
24-25 stycznia: Energa – Sambor * Selgros – Olimpia * KPR – Start * Vistal – Ruch * Piotrcovia – Zagłębie * Olkusz – Pogoń.
Miejscowa Energa w ostatnich tygodniach spisywała się znakomicie, a z jej hali jeszcze nikt nie wywiózł kompletu punktów. Dodatkowo, lubelski zespół ostatnio spisywał się dość przeciętnie. Wprawdzie mistrzynie Polski wygrywały, ale stylem nie zachwycały. Niedzielny mecz miał jeszcze jeden „smaczek” – opiekunem Energii jest Edward Jankowski, wieloletni trener lubelskich szczypiornistek i twórca największych sukcesów klubu.
Mecz reklamowany jako „starcie gigantów” spełnił swoje oczekiwania. Kibice w Koszalinie zobaczyli dużo dobrego szczypiorniaka, a obie ekipy postawiły przede wszystkim na ofensywę. W ciągu pierwszego kwadransa zdobyły po osiem bramek, co w kobiecej piłce ręcznej nie zdarza się zbyt często. Wynik w okolicach remisu utrzymywał się przez całą pierwszą połowę.
W ostatniej akcji pierwszej połowy ładną akcją popisała się Sylwia Matuszczyk i gospodynie na przerwę schodziły prowadząc 17:16.
Początek drugiej połowy należał jednak zdecydowanie do przyjezdnych. Mistrzynie Polski zdobyły cztery bramki z rzędu i wyszły na prowadzenie 20:17. Niemoc przełamała dopiero Aleksandra Kobyłecka. MKS Selgros w tym okresie grał jednak bardzo dobrze. Lublinianki broniły agresywnie i nie pozwalały koszaliniankom dochodzić do czystych sytuacji.
Efektem tego było powiększenie przewagi MKS Selgros do pięciu bramek w 47 min. W końcówce koszalinianki rzuciły się do odrabiania strat. Prawie im się to udało, bo w 53 min przegrywały tylko jednym trafieniem. Ostatnie minuty to jednak ponowna dominacja przyjezdnych, które ostatecznie wygrały 27:24.
Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 24:27 (17:16)
Energa: Kowalczyk, Prudzienica – Kobyłecka 9, Matuszczyk 5, Błaszczyk 3, Muchocka 2, Chmiel 2, Kalska 1, Załoga 1, Garović 1. Kary: 4 min.
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska – Drabik 6, Repelewska 5, Quintino 5, Małek 4, Nestsiaruk 4, Skrzyniarz 2Rola 1, Gęga, Mihdaliova. Kary: 4 min.
Sędziowali: Kaszubski i Wojdyr (obaj Gdańsk). Widzów: 2500.
Pozostałe wyniki: Vistal Gdynia – Start Elbląg 37:33 (18:15) * Aussie Sambor Tczew – SPR Pogoń Baltica Szczecin 19:19 (9:11) * Olimpia-Beskid Nowy Sącz – KPR Jelenia Góra 26:30 (13:16) * KPR Ruch Chorzów - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:21 (12:11) * KGHM Metraco Zagłębie Lubin – SPR Olkusz 25:20 (14:6).
1. Selgros 15 29 488-370
2. Vistal 14 22 454-368
3. Zagłębie 14 19 388-351
4. Energa 14 18 362-355
5. Start 14 17 409-382
6. Pogoń 14 16 366-328
7. Ruch 15 15 389-416
8. KPR 14 14 389-404
9. Olimpia 14 6 382-438
10. Sambor 14 6 334-384
11. Piotrcovia 14 5 342-424
12. Olkusz 14 3 333-416
24-25 stycznia: Energa – Sambor * Selgros – Olimpia * KPR – Start * Vistal – Ruch * Piotrcovia – Zagłębie * Olkusz – Pogoń.
