(fot. Facebook KMKS Kraśnik)
Podopieczne Agaty Kurlej zajęły w turnieju 1/8 finału w Dopiewie ostatnie miejsce
Na inaugurację zmagań młode kraśniczanki rywalizowały z Grunwaldem Ruda Śląska. Niestety, ale zawaliły pierwszą połowę i nawet dobra druga część meczu nie uratowała je przed porażką. Ostatecznie uległy 22:30, a ich najlepszą zawodniczką była Martyna Jastrzębska, która zdobyła 5 bramek.
Dzień później szczypiornistki KMKS Kraśnik otrzymały bolesną lekcję od C&F UKPR Agrykola Warszawa. Zespół ze stolicy był drużyną wyraźnie lepszą i wygrał aż 38:17. Mimo dużej różnicy umiejętności, za ten mecz trzeba wyróżnić Jastrzębską oraz Kaję Walczyk, które zdobyły po 5 bramek.
Mimo dwóch porażek KMKS wciąż miał szansę na awans do ćwierćfinału. Należało jednak dostatecznie wysoko pokonać zespół Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Kępno. Kraśniczanki przez cały mecz prowadziły kilkoma bramkami, ale do awansu potrzeba było zwyciężyć różnicą aż 13 trafień. KMKS wygrał 26:20, a duża w tym zasługa Wiktorii Wąsali, która aż 6 razy pokonywały bramkarki rywalek.
Po zliczeniu wszystkich wyników, kraśniczanki zostały sklasyfikowane na ostatnim miejscu. Do ćwierćfinału awansowały ekipy Agrykoli i Grunwaldu.