Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Joanna Drabik to jedna z trzech zawodniczek z Lublina, która znalazła się w kadrze Polski
(fot. Maciej Kaczanowski)
W środę Biało-Czerwone rozpoczynają walkę o bilet do Francji. W Lubinie podopieczne Leszka Krowickiego zagrają z Włoszkami. W składzie reprezentacji Polski znajdują się trzy zawodniczki MKS Perła
Czarnogóra, Słowacja i Włochy – ci rywale walczą razem z Polską w grupie 2 kwalifikacji do mistrzostw Europy. Awans na imprezę rozgrywaną we Francji uzyskają dwie ekipy, a także najlepsza drużyna z trzeciego miejsca spośród zespołów, które zajęły tę lokatę we wszystkich siedmiu grupach eliminacyjnych.
Wywalczenie przepustki na mistrzostwa Europy powinno być dla Biało-Czerwonych obowiązkiem, zwłaszcza, że miały sporo szczęścia w losowaniu. Jedyną drużyną poza ich zasięgiem wydaje się być Czarnogóra. Słowaczki oraz Włoszki to drużyny niżej notowane w hierarchii europejskiego szczypiorniaka. I właśnie z tą ostatnią ekipą podopieczne Leszka Krowickiego zmierzą się w środę w Lubinie. – W międzynarodowym towarzystwie reprezentacja Włoch nie odgrywa znaczącej roli, dlatego cieszymy się, że z nią zagramy na początek. Jest to jednak ważne spotkanie. Chcemy udowodnić, ze jesteśmy na dobrej drodze i że wyselekcjonowaliśmy grupę kilku zawodniczek, które będą tworzyć naszą reprezentację. Cztery dni później jedziemy do Nitry, gdzie w drugiej serii spotkań kwalifikacji zagramy ze Słowaczkami. To dużo trudniejszy przeciwnik. Naszym celem jest awans – mówi na oficjalnej stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce Leszek Krowicki, opiekun Polek.
W kadrze powołanej na ten mecz znajdują się trzy przedstawicielki MKS Perły Lublin, lidera Superligi. Uznanie w oczach trenera znalazły Weronika Gawlik, Joanna Drabik i Kinga Achruk. Ta ostatnia na zgrupowanie w Lubinie stawiła się jednak z gorączką, dlatego musiała opuścić kilka treningów. – Już wyzdrowiałam. Jestem podekscytowana możliwością gry w lubińskiej hali w narodowych barwach. Miejscowi kibice potrafią stworzyć doskonałą atmosferę. To miasto wiąże się dla mnie ze wspaniałymi wspomnieniami i wielkimi sukcesami. Do meczu z Włoszkami podchodzimy z dużym respektem. Nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika – zapewnia na stronie ZPRP Kinga Achruk.
Środowy mecz rozpocznie się o godz. 18 i będzie bezpośrednio relacjonowany na antenie TVP Sport.
