Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Najważniejsze mecze sezonu to rywalizacja z Byasen - słychać w ekipie lubelskiego SPR.
Lutowym pucharowym zmaganiom podporządkowano wszystko, a sobotnie ligowe rywalki - Ruch Chorzów - będą dla teamu trenera Edwarda Jankowskiego kolejnym poligonem treningowym.
- To kolejny mecz ze słabym rywalem, a w kontekście występów przeciwko Norweżkom, powinniśmy tak jak one ogrywać się na co dzień z wyższej klasy przeciwniczkami - narzekają w SPR i rzeczywiście. SPR nie zaznało jeszcze smaku ligowej porażki, a mecz z Ruchem jest kolejnym z serii występów przeciwko najsłabszym zespołom ekstraklasy. - Dlatego zazdroszczę Byasen, że na co dzień grają z równymi sobie - przyznaje Jankowski.
W pierwszym spotkaniu obu ekip SPR triumfował w Chorzowie 29:16, a później "niebieskie” z Chorzowa wywalczyły zaledwie dwa komplety ligowych punktów. Ten wymarzony trzeci, na parkiecie w Lublinie, wydaje się całkowicie poza ich zasięgiem.
Chociaż rywalki posiadają w swoich szeregach piłkarki występujące w reprezentacji kraju (bramkarka Krystyna Wasiuk, rozgrywające Monika Samsel i Karolina Radoszewska), są jednymi z najpoważniejszych kandydatek do pożegnania się ze ekstraligowym statusem. A warto przypomnieć, że Ruch to obok lublinianek, jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, wielokrotny zdobywca tytułu Mistrza i Pucharu Polski.
W meczu z Ruchem będziemy ćwiczyć zagrywki, którymi postaramy się zaskoczyć Norweżki - zdradzają w SPR. Batalii pucharowej podporządkowano również występy w pucharze krajowym.
Ze względu na spotkania z Byasen lublinianki otrzymały wolny los, a walkę o trofeum rozpoczną od fazy ćwierćfinałowej w której zmierzą się z Carlos-Astol Jelenia Góra. Wiadomo już, że spotkanie nie odbędzie się w zaplanowanym terminie. 4 lutego SPR wyjedzie do Norwegii.
W niedzielę z kolei piłkarki ręczne wspomogą Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie przy ul. Metalurgicznej 5. Mistrzynie Polski wezmą udział w dniu otwartym "Wielkie Serce”. W minionych latach w akcji uczestniczyła min. Budka Suflera czy Bajm. Schronisko będzie można odwiedzać w godzinach 12-16.
- To kolejny mecz ze słabym rywalem, a w kontekście występów przeciwko Norweżkom, powinniśmy tak jak one ogrywać się na co dzień z wyższej klasy przeciwniczkami - narzekają w SPR i rzeczywiście. SPR nie zaznało jeszcze smaku ligowej porażki, a mecz z Ruchem jest kolejnym z serii występów przeciwko najsłabszym zespołom ekstraklasy. - Dlatego zazdroszczę Byasen, że na co dzień grają z równymi sobie - przyznaje Jankowski.
W pierwszym spotkaniu obu ekip SPR triumfował w Chorzowie 29:16, a później "niebieskie” z Chorzowa wywalczyły zaledwie dwa komplety ligowych punktów. Ten wymarzony trzeci, na parkiecie w Lublinie, wydaje się całkowicie poza ich zasięgiem.
Chociaż rywalki posiadają w swoich szeregach piłkarki występujące w reprezentacji kraju (bramkarka Krystyna Wasiuk, rozgrywające Monika Samsel i Karolina Radoszewska), są jednymi z najpoważniejszych kandydatek do pożegnania się ze ekstraligowym statusem. A warto przypomnieć, że Ruch to obok lublinianek, jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, wielokrotny zdobywca tytułu Mistrza i Pucharu Polski.
W meczu z Ruchem będziemy ćwiczyć zagrywki, którymi postaramy się zaskoczyć Norweżki - zdradzają w SPR. Batalii pucharowej podporządkowano również występy w pucharze krajowym.
Ze względu na spotkania z Byasen lublinianki otrzymały wolny los, a walkę o trofeum rozpoczną od fazy ćwierćfinałowej w której zmierzą się z Carlos-Astol Jelenia Góra. Wiadomo już, że spotkanie nie odbędzie się w zaplanowanym terminie. 4 lutego SPR wyjedzie do Norwegii.
W niedzielę z kolei piłkarki ręczne wspomogą Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie przy ul. Metalurgicznej 5. Mistrzynie Polski wezmą udział w dniu otwartym "Wielkie Serce”. W minionych latach w akcji uczestniczyła min. Budka Suflera czy Bajm. Schronisko będzie można odwiedzać w godzinach 12-16.
